W czym dokladnie jest problem? W całokształcie demontażu?
Dźwigasz auto,
Odkręcasz koło,
Pod wahacz dajesz drugi lewarek,
Odkręcasz dwie śruby mocujące wahacz - może się okazać że niezbędna będzie szlifierka kątowa, palnik etc.
Odkręcasz 3 śruby mocujące sworzeń - sytuacja jak wyżej,
Jeśli masz stabilizator to odkręcasz jego końcówkę.
Jak wszystko poodkręcasz to opuszczaj lewarek i łyżką podważaj wahacze w miejscu mocowania do ramy żeby wyszly, uwaga na zęby bo sprężyna będzie chciala się uwolnić
Jakieś pytania?
Poprawiłem Ci tytuł
