chciałem wkleić zdjęcie tej kratownico-układanki progowej wcześniej ale pomyślałem że zrobisz to za mnie więc pominąłem to w poprzedniej wypowiedzi
nie przekonasz mnie że budowa czegoś takiego mocowanego do ramy jest niezbędne by uzyskać wytrzymały próg - bo o dziwo miałem do czynienia z progami pod hi-lifta w swoich samochodach i jakoś nigdy żaden nie musiał być taka przewymyślną konstrukcją.
konstrukcja zastosowana u Fulicariusa, pochodząca (o zgrozo) z mojego samochodu, jest tak samo sprawna i wytrzymała jak progi które miałem kiedyś w SJ i Patrolu - mimo prostej konstrukcji trzech kawałków rurki i płaskownika o dziwo

działa.
nie wypowiadam się na temat Twojej kratownico-układanki inaczej niż jako przerost formy nad treścią, nie wypowiadam się tez na temat tego co wkleił Konrad K_2 - oprócz tego że widzę tam śliczne miejsce na rokującą plantację bagiennych roślin..
Wypowiadam się w temacie moich, a raczej pochodzących z mojego samochodu progów, których teraz używa Fulicarius.
jeśli uważasz że nie mam racji, masz do tego prawo, tylko na Boga nie przekonuj wszystkich że tylko Ty masz rację...
a podsumowując, można to wszystko jeszcze bardziej skomplikować, zbudować jeszcze bardziej wymyślną i wytrzymałą konstrukcję, a potem przekonać się że jest extremalnie niezajebliwa, tylko rama ciut za słaba i się wygięła - wystarczy pooglądać domorosłe konstrukcje na małych imprezach
ps. najrozsądniejsza opcją w Vitarze, która ma tak nędznie nisko dość słabą ramę, jest wspawanie profila zamiast oryginalnego spróchniałego progu..