suzuki.info.pl
http://www.suzuki.info.pl/forum/

Amortyzator skrętu Vitara
http://www.suzuki.info.pl/forum/viewtopic.php?f=14&t=10695
Strona 1 z 2

Autor:  malinamalina13 [ ndz wrz 15, 2013 3:53 pm ]
Tytuł:  Amortyzator skrętu Vitara

Mam prośbę czy ma ktoś fotkę lub najlepiej dwie z montażu amortyzatora skrętu ( od 124 ) do Vitary na zwykłym moście .

Będę naprawdę wdzięczny .

Autor:  zax [ ndz wrz 15, 2013 5:35 pm ]
Tytuł:  Re: Amortyzator skrętu Vitara

A do czego Ci ten amortyzator skrętu w niezaleźnym zawiasie i kółkach w okolicy 30 cali?

Autor:  malinamalina13 [ ndz wrz 15, 2013 6:35 pm ]
Tytuł:  Re: Amortyzator skrętu Vitara

W celu zapobiegianiu ew. uszkodzeniu przekładni .

Autor:  zax [ ndz wrz 15, 2013 10:18 pm ]
Tytuł:  Re: Amortyzator skrętu Vitara

A co to ma do żywotności przekładni!? :o
To się montuje do sztywnych mostów, żeby:
a) duże koła po trafieniu w przeszkodę nie okręciły kierownicy wyrywając Ci przy tym ręce
b) sztywny most na wykrzyżu się przekręca zabierając, lub oddając Ci kawałek drążka kierowniczego. W efekcie tej pracy częściowo skręcają się koła, a częściowo dostajesz po kierownicy. Amortyzator skrętu mininalizuje ten ruch kierownicy spowalniając ruch drążka.

Jeśli zatem zostajesz przy IFSie, to póki nie załadujesz tam 33 cali na dobrze ujemnym ET, to raczej nie ma sensu taka operacja.

Aha. Jeśli jednak jesteś niereformowalny i musisz to mieć, to w razie czego unikaj amortyzatorów gazowych, bo będzie Ci ciągnąć kierownicę w jedną stronę... A jakieś czubki na serio sprzedają amortyzatory gazowe skrętu... :o

Autor:  malinamalina13 [ pn wrz 16, 2013 5:43 pm ]
Tytuł:  Re: Amortyzator skrętu Vitara

Staram się być reformowalny i naprawdę słucham innych którzy są doświadczeni , choć biorąc pod uwagę że owy amortyzator montowany jest np. we wspomniany 124 ( brak sztywnego mostu , 33 cali itd. ) chciałbym chociaż na próbę zamontować taki amor. Koszt jego jest stosunkowo niewielki ( posiadam taki używany ) i chciałby porównać jak będzie po montażu i czy rzeczywiście nie odczuję żadnych zmian .

Autor:  Przemas601 [ pn wrz 16, 2013 5:48 pm ]
Tytuł:  Re: Amortyzator skrętu Vitara

Przy sztywnym i 31 jest duża różnica,zniknęło telepanie kołami

Autor:  zax [ pn wrz 16, 2013 6:47 pm ]
Tytuł:  Re: Amortyzator skrętu Vitara

malinamalina13 pisze:
Staram się być reformowalny i naprawdę słucham innych którzy są doświadczeni , choć biorąc pod uwagę że owy amortyzator montowany jest np. we wspomniany 124 ( brak sztywnego mostu , 33 cali itd. ) chciałbym chociaż na próbę zamontować taki amor. Koszt jego jest stosunkowo niewielki ( posiadam taki używany ) i chciałby porównać jak będzie po montażu i czy rzeczywiście nie odczuję żadnych zmian .

Ależ oczywiście, że odczujesz.
Na parkingu już tak szybko nie pokręcisz kierą, dasz dodatkowe obciążenie przekładni i dodatkowe obciążenie przodu.
Ale to i tak nic przy kolejnych dwóch problemach:
Vitara nie jest dostosowana do takiego amortyzatora. Będziesz musiał wiercić, ciąć spawać do ramy...
A na koniec i tak nie będziesz miał gdzie tego zamocować do drążka kierowniczego, więc zamontujesz do przekładni kierowniczej wybierając mniejsze zło pomiędzy siłą gnącą drążek a niszczącą łożysko przekładni kierowniczej, czy nie daj Bóg tuleję wspornika... :mrgreen:

Autor:  malinamalina13 [ pn wrz 16, 2013 7:30 pm ]
Tytuł:  Re: Amortyzator skrętu Vitara

I wszystko na temat , skoro nie da się go zamontować w miarę bezinwazyjnie to sobie odpuszczę . Dzięki za info .

Autor:  zax [ pn wrz 16, 2013 10:26 pm ]
Tytuł:  Re: Amortyzator skrętu Vitara

malinamalina13 pisze:
I wszystko na temat , skoro nie da się go zamontować w miarę bezinwazyjnie to sobie odpuszczę . Dzięki za info .

Jak to odpuszczę!? :shock:
Ja tu liczyłem na tęgi wyścig zbrojeń,
spawanie, cięcie, gięcie,
roboczogodziny spędzone na założeniu
a potem poprawkach
urwane drążki...

A tu tak "to sobie odpuszczę"?!
Nieeeeee :cry:

BTW jak chciałeś zamontować amortyzator skrętu "bezinwazyjnie"? Do czego? :wink:

Autor:  Niedzwiadz [ wt wrz 17, 2013 3:19 pm ]
Tytuł:  Re: Amortyzator skrętu Vitara

Calmini robi taką wydumkę:
http://www.mountaingoatperformance.eu/c ... itara.html

Autor:  zax [ wt wrz 17, 2013 6:20 pm ]
Tytuł:  Re: Amortyzator skrętu Vitara

Niedzwiadz pisze:

O, z tymi plytami to pomysl calkiem ciekawy. Nie spotkalem.
Ale z drugiej strony gdzie to przymocowac do drążka?
No to co, robisz @malina ten amor skrętu?
Ciekawi mnie efekt :)

Autor:  NuVo [ wt wrz 17, 2013 7:01 pm ]
Tytuł:  Re: Amortyzator skrętu Vitara

Te Zax,
Pytanie mam, trochę głupie pewnie, ale liczę że otrzymam sensowną i rzeczową odpowiedź.
Zrobiłeś chociaż jeden taki amortyzator w vitarze albo jeździłeś z taki amortyzatorem? Skąd więc się biorą (tzn. z którego palca wyssałeś) te wszystkie Twoje argumenty i spostrzeżenia na temat takiego rozwiązania?
Aha. Jakbyś przeczytał swoje dwa posty w tym temacie to byś zauważył że jeden przeczy drugiemu w kilku miejscach...

Amortyzator uszkodzi łożysko? Siła wygnająca drążek? To co, ten amortyzator jest ku.rwa od Jelcza, czy nabity betonem? Masz pojęcie o czym w ogóle piszesz?
Nie chcę mi się gadać...

A dla Maliny szacunek że podjął rękawicę i zaczął wyścig zbrojeń !

Trzymaj Malina, baw się:
http://www.bits4vits.co.uk/store/vitara ... d_582.html
http://auszookers.com/forum/viewtopic.php?f=5&t=16443
http://www.cardomain.com/ride/2154680/1 ... k/page-10/

Autor:  zax [ wt wrz 17, 2013 8:14 pm ]
Tytuł:  Re: Amortyzator skrętu Vitara

Generalnie spędzam 8 godzin dziennie na poznawaniu wszelkich konstrukcji 4x4 włącznie z rajdówkami.
No i tak patrzę na te zawieszenia, układy kierownicze na przykład i zamawiam różne graty, mam możliwość pomacania każdego Tough Doga, OME, Koni, Rough Country, czy Fox'a.
Czasami przy okazji ciekawymi konstrukcjami mogę się przejechać i porównać różne wydumki.
Choć pamięć mam słabą, to jednak w żadnym IFSie nie widziałem seryjnie amortyzatora skrętu.

29" nawet przy ET-30 i nadupcaniu po dziurach po Patrolach nie chce urwać łapek :wink:

Teraz odpowiadam:

- zakładaliśmy taki amor do IFSa: Terrano jedynki. Gość sobie zażyczył, zakupy poczynił, to i zamontowali. Jeśli dobrze pamiętam, to coś koło 32" miał tam. Zasadniczo, to amor bardziej zaczął uprzykrzać manewrowanie na postoju, niż dał coś na dziurach. Stając w rowie jednym kołem skręca kierownicę tak samo moim zdaniem jak i bez niego. Może wolniej, ale nadal tak samo urywa łapy.

Układ kierowniczy Vitary jest generalnie delikatny. Obciążanie go dodatkowo spowalniaczem raczej ani pompie, ani przekładni nie pomaga.
Nagłe je*nięcie koła tak, czy siak powoduje uderzenie w przekładnię. Co z tego, że po choćby milimetrze się wolniej skręci, jak i tak dostanie takiego samego strzała, jak bez amortyzatora?

Autor:  NuVo [ śr wrz 18, 2013 8:49 am ]
Tytuł:  Re: Amortyzator skrętu Vitara

No dobra, a jak to się ma konkretnie do vitary i jakie masz z tym doświadczenia że jest to zły lub jednak dobry pomysł?
W IFSie nie ma? Zobacz sobie Hiluxa, 4Runnera i chociażby PII które ma fabryczne miejsce na takie coś.
Chcesz powiedzieć że układ kierowniczy projektowany pod koła 195r15, który nierzadko ma już 20 lat jest delikatny? To jak to się dzieje że ten układ wytrzymuje bez problemu przewymiarowane koła nawet do 33", niejednokrotnie będące ciężkimi nalewkami, które nie zawsze są do końca wyważone?O ilu przypadkach wygiecia drążka lub rozdupcenia leciwej przekładni kierowniczej z tego powodu słyszałeś lub je widziałeś? Ok, zdarzają się pogięte drążki ale to już jedynie wina fantazji woźnicy. ale prędzej zagotuje płyn, rozwali się łożysko w piaście niż rozwali się przekładnia.
Na pewno znasz zasadę działania amortyzatora i jego funkcję w zawieszeniu. Taki amor w układzie kierowniczym też odpowiada za tłumienie drgań, co za tym idzie przekładnia nie dostaje takich wibracji od za dużych telepiących się kół, czy to niedoważonych, czy z krzywą felgą lub urwanym odważnikiem albo oblepionych błotem. Ja nie wiem czy lepiej dla niej dostać jednego strzała raz na jakiś czas czy kilkaset o mniejszej sile i większej częstotliwości na odcinku iluś tam kilometrów.
Trzeba się liczyć z tym że (tak jak Panu w wspomnianym terrano) będzie się gorzej kręcić podczas lansu pod kaufhalą lub remizą. Zakładam że na pewno poprawi się komfort kierowania przy większej prędkości bo układ będzie nieco sztywniejszy i twardszy. Przy zalożeniu że nie mamy luzów w żadnym łączniku czy krzyżaku w sztycy. Czemu więc NRDowska myśl motoryzacyjna zastosowała taki patent w IFSie mietka w124 gdzie również zastosowana była przekładnia a nie listwa? Chyba coś jednak było na rzeczy?
Czy jest to niezbędne w vitarze? Nie wiem, nigdy z czymś takim nie jeździłem ale zakładam że przy kołach 31" w zwyż jak najbardziej tak. Każdy robi to co chce i chwała za to ludziom którym się chce posiedzieć, pomyśleć i coś zmotać.

P.S. Cieszy mnie to bardzo że obcujesz w temacie 4x4 na co dzień, każdy by chciał robić to co się lubi, co jest jego pasją i mieć z tego pieniądze. Lecz brak sensownych argumentów za i przeciw oraz stwierdzenia że od takiego amora drążek się powygina lub uszkodzi się przekładnia są dla mnie po prostu wyimaginowanym przez Ciebie stekiem bzdur. To że jest się parkingowym w jakimś warsztacie 4x4 nie znaczy że ma się wiedzę i doświadczenie jak mechanik z wieloletnim stażem w 4x4 i bez sensu jest nowym ludziom, którzy coś chcą zrobić w swoich autach, pchać do głowy takie bzdety, że się nie da, ze nie ma gdzie zamocować. Jak widać można, są gotowe kity i nie jest to rzecz niemożliwa do zrobienia.

Autor:  malinamalina13 [ śr wrz 18, 2013 2:39 pm ]
Tytuł:  Re: Amortyzator skrętu Vitara

NuVo pisze:
Te Zax,
Pytanie mam, trochę głupie pewnie, ale liczę że otrzymam sensowną i rzeczową odpowiedź.
Zrobiłeś chociaż jeden taki amortyzator w vitarze albo jeździłeś z taki amortyzatorem? Skąd więc się biorą (tzn. z którego palca wyssałeś) te wszystkie Twoje argumenty i spostrzeżenia na temat takiego rozwiązania?
Aha. Jakbyś przeczytał swoje dwa posty w tym temacie to byś zauważył że jeden przeczy drugiemu w kilku miejscach...

Amortyzator uszkodzi łożysko? Siła wygnająca drążek? To co, ten amortyzator jest ku.rwa od Jelcza, czy nabity betonem? Masz pojęcie o czym w ogóle piszesz?
Nie chcę mi się gadać...

A dla Maliny szacunek że podjął rękawicę i zaczął wyścig zbrojeń !

Trzymaj Malina, baw się:
http://www.bits4vits.co.uk/store/vitara ... d_582.html
http://auszookers.com/forum/viewtopic.php?f=5&t=16443



Super dzięki za linki . Zwłaszcza ten pierwszy obrazuje co i jak zmotać .

Jedna zaryzykuje i zamontuje amorek , szkoda tylko że nie wiem kiedy ( na razie krucho z czasem ) Ale będę się sprężał żeby jak najszybciej .
O efektach poinformuję tych co wierzą w sens montowania i tych co nie wierzą :)
http://www.cardomain.com/ride/2154680/1 ... k/page-10/

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+01:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/