RafalPoz pisze:
Bobbie pisze:
http://moto.allegro.pl/suzuki-vitara-1-6-lpg-97km-naped-4x4-automat-i2484415700.html
Ta wygląda fajnie, z gazem, automat (w trasie niezastąpiony i napędów nie rozwalisz...), no i cena

.
Na gaz to mam kuchenkę w domu i wystarczy

O benzynie nie myslalem - klekot jest klekot 215 nm od 2 tys obrotów - Vitka ma jadzic nie fruwać - znajomi maja dyskoteki lekko zmotane i prędkość w trasie z nimi to będzie 90 -100 ( permanentny 4x4 w Disco) automat mam w samochodzie zony i dziękuje zwłaszcza za jego naprawy

( juz bym za to mogl kupić 3 używane skrzynie).
Logistyka - jedno paliwo itd.
Ale może 1.6 bez gazu - tylko ten moment obrotowy....... i kwestia jak on sobie poradzi w Afryce.
Diesel mazdy jest ok. ( jak dobrze serwisowany)
Jak myślisz o Afryce, to rzeczywiście gaz to porażka
Ale tam gdzie jest on dostępny to żadnym dieslem nie pojedziesz taniej (nie dotyczy Ukrainy i Węgier).
Niestety diesel z Mazdy jest mocno "zelektryfikowany", a 1.9 Td jest w hiszpanach (czyli nawet w roczniku 2000 buda może się rozpadać).
Jeśli chodzi o połączenie Vitara-diesel-wyprawy to nie znalazłem nic dobrego.
Jak myślisz o konkretnych wyprawach i miałeś Toyke to wybór jest prosty (wiem, miałem nie odwodzić od pomysłu), a jeśli chcesz coś światu udowodnić, że się da, to może Samurai 1.9D

Uwielbiam samochody Suzuki (od kilku lat tylko takie użytkuję) ale na wyprawie wolę inne wyzwania niż szukanie stacji z gazem lub zgubionego wahacza...
No, to tyle teorii. A teraz niech ktoś udowodni, że się da.