davejr pisze:
dużo lepszy potencjał, chyba lepiej się jeździ autkiem bez ciśnięcia w podłogę pedału gazu, autka na wyprawę są chyba obciążone i te 10 tysi km lepiej zniesie 2.0 v6, a fakt spalanie większe
temu nie przeczę, moc i moment lepszy, kwestia jakie kto ma potrzeby - czyli lepiej się przejechać nabywanym egzemplarzem

Tak samo byłby to lepszy wybór, jeśli ktoś np. chce targać konie, albo ciągać duży camping, czy przyczepę towarową.
I co do automatu też się zgodzę, raz, że wygodniej, dwa, że wozy z automatem nie dostają tak po "du..ie" i najczęściej silniki są w znacznie lepszej kondycji

No tylko spalanie większe trzeba zaakceptować.
davejr pisze:
piotrk pisze:
davejr pisze:
nie słuchaj gości którzy gazują 1.6 bo im i tak drogo będzie się jeździło zawsze
oh jej ... może po prostu mają lepszy pomysł na kasę, niż oddać ją bezsensownie koncernom i hydrze

i raczej nie ma tu do rzeczy, czy komuś jest drogo, czy nie. Czysta ekonomia i racjonalizacja kosztów oraz fakt posiadania "dual fuel" i zwiększonego zasięgu.
ale to jest twój pomysł na lepszą kasę tu chodzi o wybór motoru do vitki
tak, ale akurat gaz nie jest tu argumentem, zresztą zagazować można oba motory. Dla mnie argumentem jest prostota, przez to niezawodność. I potwierdziłeś zresztą, że 1.6 prostszy i lepszy w błoto ... ja twierdzę, że właśnie dlatego jest lepszy także na dalekie wyjazdy.
Swoją drogą ostatnio byłem w Czarnogórze ... po przejrzeniu konta, za wahę zapłaciłem c.a. 1300zł. Śmigając na benzynie wyszło by koło 2300 zł (tam też, szczególnie w górach, jeździłem na jakiejś dziwnej benzynie bo ... tylko takie paliwo było dostępne

)
A jeszcze z innej strony ... w kieszeni od zakupu Vitki jak na razie "zostało mi" koło 15 tys zł za sam fakt posiadania gazu ... ot, wymierny fakt dot. gazu. Z sensem, czy bez, nie mnie oceniać

_________________
była Vitara, teraz 2 inne Suzy w domu

... i skośnookie 4x4 innej marki
