Co do 2,0 hdi to mogę powiedzieć źe jest to bardzo fajny silnik, o ile serwisuje sie go z głową. W GV występuje w dwóch wersjach : 2.0 hdi RHZ (110 km, 8 zaworów, chyba 250nm ) oraz chyba po 2003r hdi RHW (109 KM, 16 zaworów, 270nm) różnią sie głównie głowicą, dół silnika jest taki sam. Obydwa bezawaryjne pod warunkiem dobrego traktowania. Napisze troche o 16v bo takowy posiadam.
Podstawowym usprawnieniem które powinno sie wykonać zaraz po zakupie to zaślepienie tego nieszczęsnego EGR

. Cofanie spalin w kolektor dolotowy w połączeniu z przeważnie lejącym troche oleju turbo nie jest dobrym połączeniem. Kolektor zarasta mazią olejowo-spalinowa, w 16v stają klapki w kolektorze (solidna konstrukcja klapek nie pozwoli im sie urwac - bez obaw

) actualator klapek sie ułamuje (plastik- wymagane usprawnienie

) auto w rezultacie ma okolo 30km mniej i nie jedzie. Wszystkiemu winne nieszczelne turbo (chyba tylko nowe nie leje oleju) i egr. Przy czym zaslepienie egr spowoduje zaświecenie kontrolki silnika (błąd p0401, p0402). Trybu awaryjnego nie bedzie ale swieci po oczach wiec wypadalo by wykasowac w ecu. Tak przynajmniej jest w hdi RHW.
Często dośc spotkałem sie z uszkodzonymi turbosprężarkami. Ale pewnie ze względu na niewłaściwe urzytkowanie i błedy serwisowe (olej). Wymiana rozrządu nominalnie co 90kkm - zalecam co 60 - 80kkm - nie jest drogi a lubi strzelić. W 16v rhw jest jeszcze łańcuszek spinający wałki - wymieniac jak słuchać dość głośny klekot po stronie zaworów dolotowych (tu również olej ma duże znaczenie dla żywotności łancucha)
Układ wtryskowy - Bosch edc15c2 - prosty i niezawodny, pompa WC bosch CP3 jest prosta w budowie, najczęściej występującymi usterkami są wycieki spod dekli, uszkodzenia regulatora ciśnienia, łuszczenie sie pompy. Z wyciekami można sobie poradzic samemu o ile ma sie wiedze mechaniczna w stopniu srednio zaawansowanym - sa zestawy naprawcze. Regulator cisnienia jest dość drogi i raczej nienaprawialny. Łuszczenie sie pompy to praktycznie jej remont generalny wraz z wtryskami, płukaniem układu itd. Łuszczenie to wariant najgorszy, spowodowany głównie marną jakością paliwa.
Wtryski są raczej dość odporne na wszelkie niejasności a przy tym tanie w regeneracji. Jedynym problemem może sie okazać ich wyciągnięcie. Czesto są "zaspawane" w głowicy i bardzo cieżko je wyrwać (może być potrzebny ściągacz hydrauliczny 15T ) .
Doradzam obejżeć pompe niskiego ciśnienia przy zbiorniku. Potrafi skorodowac (korozja galwaniczna aluminium-stal) i ciec a przy tym korozja sciska ja w uchwycie i ta pompa również lubi sypnąć "brokatem" - czyli opiłkami metalu. Obudowa filtra paliwa Bosch również może sie czasami okazać trudna do uszczelnienia. Jesli już zaczeła ciec i nie daje sie dokrecić to najczęściej tylko wymiana pozostaje.
Układ paska wielorowkowego: rolki metalowe i napinacz są drogie i tyle. I tu przydaje sie pomysłowość- należy wyprasować i wymienić łożyska i dorobić napinacz. W wolnej chwili zrobie jakąś porade. Do tego dochodzi koło pasowe na wale które powinno być wymieniane razem z rozrządem. Cały układ paska wielorowkowego jest dość wrażliwy i nie wybacza niedbałości. Wypracowane rolki lub uszkodzone koło pasowe zemści sie bardzo szybko. Może dojść nawet do zcięcia klina i uszkodzenia wału korbowego, odpadniecia koła pasowego, zerwania rozrządu w skutek uszkodzenia go przez elementy paska wielorowkowego.
Uff. To by było chyba tyle z mojej wiedzy na temat hdi. Przerabiam już teraz 3-ciego. Wszystkie 16v. Z ciekawostek powiem tylko że teraz zamieniam silniki w moich GV. Silnik 80kkm zamieniam na mój silnik który ma 160kkm. Niestety 80kkm złego serwisowania zabiły silnik i kopci na niebiesko, klekocze przerazliwie i ocieka olejem. Wiec stwierdzilem ze mimo malego przebiegu nie ma sensu już sie pocic z naprawą i zamieniam na moj wychuchany silnik który mimo 2x wiekszego przebiegu chodzi o niebo lepiej. Tak wiec silnik silnikowi nie równy a dobrze wyserwisowany hdi bedzie służył bezawaryjnie bardzo długo.
Pozdrawiam.