Witam!
Od pewnego czasu słyszę jakieś piszczenie w tylnym prawym kole. Dźwięk jest krótkotrwały, pojawia się w pewnym miejscu obrotu koła, tzn. im szybciej się jedzie, tym częściej to "popiskuje". Piszczy podczas jazdy na wprost do prędkości około 30km/h (później już nie słychać - być może przez jego zwiększoną częstotliwość przy tej szybkości) oraz mocniej, gdy skręca się w prawo. Nie słychać tego dźwięku podczas skręcania w lewo, bądź słychać go bardzo cicho.
Ściągnąłem już koło i bęben - nie widać nigdzie żadnych śladów tarcia. Zauważyłem, że gdy auto jest w górze i pokręci się kołem, to nic nie słychać, natomiast, gdy uwieszę się ciężarem ciała na kole, pokręcę nim i trafię na odpowiednie miejsce to dźwięk się pojawia.
I tutaj mam mętlik - wydaje się, jakby było to jakieś tarcie... Myślę nad łożyskiem, ale może to nie być taka pojedyncza sprawa, bo jest zapewne gdzieś w moście (wcześniej jeździłem FWD, więc brak wiedzy na ten temat).
Co o tym myślicie? Może już się ktoś z tym spotkał albo może coś zasugerować? Nie sądzę, aby to było coś groźnego, ale jednak dźwięk ten denerwuje... Proszę o jakąkolwiek pomoc

Pozdrawiam,
Wojtek