suzuki.info.pl

Witam wszystkich, ostatnio w moje ręce wpadła vitara 1.6 8v z 89r, i mam problem, więc zacznę od początku
Wywalało mi błąd tps, prawdopodobnie nie łączyły styki w kostce więc ją wyciąłem i polutowalem, błąd zgasł i teraz tak, samochód odpala, przez chwilę wchodzi na wyższe obroty najprawdopodobniej przez ssanie, jak złapie temp to elegancko obroty spadają, ale gdy podłączony jest czujnik temperatury wody (ten zielony) to vitarka nie chce się wkręcać, po odłączeniu można powiedzieć że prawie normalnie się wkręca, i tu moje pytanie, gdzie szukać przyczyny, dodam jeszcze że poprzedni właściciel wymieniał zbiornik i możliwe że powrót i odpowietrznik są źle podpięte, ewentualnie któryś przewód jest zapchany bo filtr węglowy gubi paliwo, jak na razie założyłem przewód i zadarlem go do góry.
Jak myślicie, gdzie może być przyczyna? Przewody na dniach sprawdzę, ale wątpię żeby to było to.

Raczej nie przewody - u mnie były zamienione i nie miałem takich objawów.
Jak leje się z filtra to zamień przewody pod maską - będzie git i nie musisz wywalać zbiornika.

Wybaczcie ze dopiero teraz odpisuje, problem z filtrem węglowym został zarzegnany, jeden przewód był nie drożny...
Ale zostala kwestia tego czujnika od wody, sprawdziłem już chyba wszystko co było możliwe, i vitarka jak nie chciała jeździć tak nie jeździ (bynajmniej na podłączonym czujniku). Ma ktoś jakiś pomysł? Padło ecu? Przy sprawdzaniu isc duty według manuala jest 50% (bez podłączonego czujnika wody) ale gdy podłącze pokazuje 80%.
Kompletnie zgłupiałem