suzuki.info.pl

Wszystko dookoła vitary i nie tylko (:
Dzisiaj jest ndz maja 11, 2025 6:24 pm

Strefa czasowa UTC+01:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 7 ] 
Autor Wiadomość
Post: pn cze 25, 2012 10:48 pm 
Offline
1" - młody upalacz

Rejestracja: ndz cze 17, 2012 5:19 am
Posty: 47
Lokalizacja: Skawina
Witam szanowne grono. Mam nie mały problem.
Kupiłem vitarkę tydzień temu i pojechałem na zaprzyjaźnioną stację kontroli pojazdów celem sprawdzenia nowego nabytku w sensie co trzeba naprawić. Diagnosta z ciekawości zerknął na numery i okazało się że jest tzw. literówka czyli na ramie i tabliczce znamionowej nr vin zaczyna się

VSE0SJJxxxxxxxxxxx
a we wszystkich dokumentach jest
VFE0SJJxxxxxxxxxxx
poza zamienioną literką S na F wszystko się zgadza
Diagnosta powiedział ze to na 100% pomyłka bo akurat ta literka odpowiada za kraj produkcji czyli według ramy vitka jest z Hiszpanii a według dokumentów jest wyprodukowana we Francji.
Byłem w wydziale komunikacji i Pani kierownik powiedziała mi żeby zwrócić się do Suzuki Motor Poland
celem sprawdzenia czy samochód o takim nr vin jaki ja mam w dowodzie w ogóle był wyprodukowany.
Dziś dzwoniłem do nich i powiedzieli że takiego zaświadczenia mi nie wystawią ponieważ fabryka w Hiszpanii w zasadzie nie była Suzuki (produkowali auta na licencji) i że ona dawno już nie istnieje przez co mają tylko szczątkowe dane o pojazdach tam produkowanych.
Co za tym idzie nawet jeśli znajdą moje auto w bazie (nr z ramy) to i tak nie mogą wystawić takiego zaśwadczenia ponieważ mając braki nie są w stanie stwierdzić czy takie auto (nr z dowodu) było wyprodukowane czy nie.
Dla mnie jest to paranoją ponieważ literka o którą chodzi to kraj producenta więc jeśli Vitara nigdy nie była produkowana we Francji to w czym problem?
Wiem że auto było wyprodukowane w Hiszpanii i pewnie tam eksploatowane skąd trafiło do Anglii a z Anglii w 2009roku do Polski Problem jest taki że dostałem częśc angielskich papierów i w nich też jest pomylony nr. Więc pozostało by mi jechać do Anglii wyjaśniać sprawę o ile nr nie został pomylony w Hiszpanii. Auto jest zarejestrowane w Polsce i miało już 3 przeglądy ale chciałbym wyprostować tą sprawę bo w tej chwili 3 diagnostów może stracić pracę bo ich obowiązkiem jest sprawdzenie numerów a i poprzedni właściciel może się tułać po policjach i sądach czy aby na pewno legalnie był na przeglądzie. Do tego jakaś stłuczka czy kontrola policji i jest pozamiatane.
A kiedyś pewnie będę chciał ją sprzedać i sytuacja się powtórzy.
Proszę o pomoc co można w takiej sytuacji zrobić.


Na górę
Post: wt cze 26, 2012 6:29 am 
Offline
Site Admin
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr lut 04, 2009 9:35 pm
Posty: 4486
Lokalizacja: Ursynów
Silnik: J20A
Model: Cabrio 2.0 JLX
Rok prod.: 1998
Był podobny problem w jakimś programie interwencyjnym poruszany. Z tego co tam ustalili to jest jakiś zator prawny w tej kwestii :(

Nie miałem takiego problemu, ale zamiast dzwonić do Suzuki PL napisał bym do nich oficjalne pismo z potwierdzeniem odbioru. Wtedy masz podstawę do dalszych kroków. Jeśli nie pomogą to z prośbą do dyrekcji Suzuki PL. Następnym stopniem jest oddział Suzuki nadrzędny dla Suzuki PL.
Fabryka Santany była w 20% własnościa Suzuki. Po zerwaniu umowy w 2009 roku suzuki przejęło całą sieć dystrybucyjną santany. Więc Suzuki powinno mieć dane z tej fabryki. Poza tym minęło 3 lata od zerwania współpracy i rok od likwidacji fabryki, więc to nie jest aż tak dawno.

_________________
DantHe SVC 2.0 'Myszka Miki' + kilka cm do lansu :) Obrazek


Na górę
Post: wt cze 26, 2012 9:31 pm 
Offline
1" - młody upalacz

Rejestracja: ndz cze 17, 2012 5:19 am
Posty: 47
Lokalizacja: Skawina
Ale tu wystarczy ktoś logicznie myślący. W zasadzie wystarczyłby tel z wydziału komunikacji do suzuki z zapytaniem czy jest możliwe żeby vitara miała vin zaczynający się na VFE i w odpowiedzi usłyszałaby że jest to niemożliwe ponieważ suzuki nigdy nie miała fabryki we Francji. Ew wtedy osoba z komunikacji mogłaby zapytać czy Vitara o takim nr vin (tu podać mój vin z ramy) była wyprodukowana i po problemie. Ale u nas zawsze musi być pod górkę.
Zgodzę się że gdyby pomylona była cyfra na końcu vin to już większe schody bo to mogłoby oznaczać zupełnie inne auto ale jeśli chodzi o kraj producenta to mogliby sobie darować te całe cyrki.


Na górę
Post: wt cze 26, 2012 10:17 pm 
Offline
4" - błotny dziadek
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw mar 27, 2008 4:26 pm
Posty: 2689
Lokalizacja: Wrocław
Silnik: G16B
Model: Radzikone Edyszyn
Rok prod.: 1995
V to kraj - Hiszpania.
S to "Suzuki".
Numery na aucie są ok ;)

W papierkach się ktoś pomylił. Ja bym zaczął od wydziału komunikacji.

_________________
Futrzak->Vitka'89 ->Vitka'95->GV2000->Korozjara


Na górę
Post: wt cze 26, 2012 10:20 pm 
Offline
Site Admin

Rejestracja: wt wrz 19, 2006 1:42 pm
Posty: 3113
Lokalizacja: warszawa
kiedys w latach 90 zajeła mi 1 rok taka pomyłka teraz az sie boje myslec :lol:

powodzenia

nie podpowiem ci co i jak bo przepisy sie przez ten czas zmieniły

_________________
Vitara 2,0 16v, LJ 80


Na górę
Post: śr cze 27, 2012 5:29 am 
Offline
1" - młody upalacz

Rejestracja: ndz cze 17, 2012 5:19 am
Posty: 47
Lokalizacja: Skawina
Skoro byłoby tak jak pisze Zax czyli druga litera odpowiada za markę czyli S to suzuki to w ogóle nie powinno być problemu bo takie pomyłki powinien wyjaśniać wydział komunikacji tel bądź faxem.
Ręce opadają. Panie w komunikacji zrobią wszystko żeby utrudnić bo dopuki nie dostaną kompletu dokumentów to nie muszą rejestrować a za "skrupulatność" nikt im nic nie zrobi a jak zarejestrują to się pod tym podpisują więc biorą odpowiedzialność.


Na górę
Post: śr cze 27, 2012 6:13 am 
Offline
Site Admin
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr lut 04, 2009 9:35 pm
Posty: 4486
Lokalizacja: Ursynów
Silnik: J20A
Model: Cabrio 2.0 JLX
Rok prod.: 1998
Woźny. pisze:
Ale tu wystarczy ktoś logicznie myślący.


W urzędach bardzo ciężko o taką osobę :|
Wystarczy perfekcyjnie znać przepisy i pokazać pani w okienku co MUSI zrobić, wtedy za pomocą jej przełożonego wszystko da się załatwić. Byłem świadkiem takiej sytuacji i raz sam zastosowałem takie podejście, ale nie w urzędzie komunikacji. Problem w tym że nikt nie zna wszystkich chorych przepisów jakie obowiązują w urzędach i trzeba samemu studiować biuletyny monitora rządowego.

_________________
DantHe SVC 2.0 'Myszka Miki' + kilka cm do lansu :) Obrazek


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 7 ] 

Strefa czasowa UTC+01:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza phpBB.pl