Teraz tak po kolei
-Faktycznie jest tak jak piszesz kolego
danthe, bezposrednio z aku jest pociągnięty plus pod którego było podpiete radio (tak zrobił poprzedni własciciel ), ostatnio podpiąłem do tego plusa central-zamek, [prąd uciekał przed podpięciem centralki więc to nie to](garaż nieogrzewany czyli temperatura taka jak np. na parkingach podziemnych)
-pomysł z bendiksem, w tym przypadku nie bardzo pasuje,
-pobór prądu sprawdzałem co prawda nie tak dokładnie(z wyciąganiem bezpieczników) jak wyżej pisano ale tak łopatologicznie czyli tylko zdjąłem kleme + i podpiałem sie szeregowo wynik to 0.08 nie wiem czy tak powinno być czy coś za dużo,
gadałem ostatnio ze znajomym i mówił że może sie wieszać jakiś młoteczek w aparacie zapłonowym (że w pozycji zwarcia kradł by prąd), lub też mógł paść jakiś przekaźnik który by się wieszał, bo jak już pisałem czasem jest tak że autko stoi ponad 3 dni i odpala na dotyk a czasem aku jest prawie rozładowane i to z dnia na dzień
sprawdzałem też tą możliwośc z wieszającym sie młoteczkiem/przekaźnikiem no i o dziwo odpaliłem samochód pochodził 2 min i zgasiłem, pobór po ok 5 min był 0.08, za 2 razem odpaliłem i po chwili zgasiłem, pobór wynosił 0,02 i tak na przemian skacze w zakresie od 0.02 do 0.08.
(nie wiem czy to istotne ale w momencie styku miernika z aku pierw pokazuje sie 0.20 i opada do 0.08 potem 0.35 i opada, 0.9 i spadnie itp )
orientuje sie ktoś może co to może być, bądź czy jest w vitarze jakiś tego typu przekaźnik czy też sterownik odpowiedzialny za pobór prądu ?
Dziekuje za wszystkie odp.