Latka robią swoje. Dziury w podłodze mojej vitki powiększały się systematycznie zarówno pod względem ilości jak i wielkości. Nadszedł czas by z tym skończyć.

Nadmieniam, że nie jestem fachowcem w tej dziedzinie ale po kilku konsultacjach ułożyłem scenariusz naprawy i przystąpiłem do dzieła.
1. Odkręciłem fotele i wszystkie możliwe elementy przymocowane do podłogi. Wywaliłem również wewnętrzne nakładki plastikowe progów i skajopodobne osłony nadkoli.
2. Wyczyściłem dokładnie podłogę z wszelkich nieczystości - przydał się odkurzacz, szczota druciana i na koniec szlauch z bieżącą wodą.
3. Po wyschnięciu odtłuściłem całość benzyną ekstrakcyjną - nanosiłem pędzlem.
4. Również pędzlem miejsca pordzewiałe pomalowałem odrdzewiaczem firmy Dragon - preparat podobny do Cortaninu F.
5. Nałożyłem na całą podłogę podkład ftalowy do metalu - pędzel.
6. Dziury załatałem matą szklaną w połączeniu z żywicą polietrową i oczywiście utwardzaczem.
7. Po wyschnięciu powyższego pokryłem całą podłogę rzadszą mieszaniną żywicy i utwardzacza.
8. Na koniec całość pomaluję (bo to jutro będzie) chlorokauczukiem do metalu.
Największy zapiernicz jest podczas łatania dziur (mata+żywica) - jak za długo się człek bawi to pędzel zamienia się w kamień.
Poza tym zabawa przednia, polecam każdemu z dziurawą podłogą.
