suzuki.info.pl

kupilem sruta, blacharsko miodzio, w opisie aukcji ze rozrzad byl robiony ale silnik bierze olej po tej operacji i pewnie pierscienie do wymiany, przyjechal koles z trasy by pokazac auto, zgasil silnik, ja sobie ogladnalem wszystkie zakamarki, rudej prawie nie ma, poprosilem by po 10 minutach odpalil auto i cofną, tak tez zrobil ale auto zniknelo ! bylo tyle szaro bialego dymu. Auto kupilem bo mam 2 vitare z takim motorem wiec . . ..
Jak juz kupilem to auto to przejechalem 40 kilometrow do domu na tzw pelnej "pizd..." , pol trasy 4,5-6,5 tys obrotow, zgasilem pod domem i poszedlem grilowac. . . odpalilem auto po 3 godzinach zimne i . . .. prawie wogole nie dymilo, jezdzilem przez 3 dni , cieply - zimny silnik prawie wogole nie dymi. Cisnienie na cylindrach 11-12 na cieplym i zimnym przy pelnej przepsutnicy. Podejzewalem ze moze katalizator zatkany wiec przelozylem ze swojego starego auta caly wydech gdzie mam "przelotowy" , dziisaj rano po odpaleniu moze faktycznie troszke podymilo ale bardziej to wyglada na pare wodna. Ogladalem wczesniej swiece i jedna byla jakby "bardziej mokra" a jedna pekneita, wymienilem i swiece i jedna cewke. Jak myslicie co moze byc grane ? Silnik ma moc wieksza niz moje stare auto. Czy machneli sie przy rozrzadzie i zabki pomylili? ( chyba by nie mial mocy i cisnienia) Czy wtryskiwacz benzynowy ktorys LEJE? ( moze stad siwawy dym i problem z gasnieciem jak na luzie wykrece 6,5 tysia i puszcze gaz,moze zalewa?) komputer programowalem po wypieciu klem ale nic to nie zmienilo, sondy lambda sprawne, jest tam komputer gazu sekwencyjny i podgladalem w programie, poprzednik mowil ze jak wymienili mu rozrzad to wlali mu olej polsyntetyczny zamiast mineralnego i stad sie zaczely problemy ze beirze olej, ale kurcze ja zawsze lalem polsyntetyki do tych motorow . . . ubytku oleju nie zauwazylem, dym przeciez bylby niebieski ?! ( dla sprawdzenia wlasnie wywalilem katalizator myslac ze moze on jest zatkany/zaolejony, ale ma przelot i jest czysty wydech. Zmieniac wtryskiwacze PB ? rozkrecac rozrzad ?

_________________
EVitara

Jak długo stał nieodpalany to może tak być. Na razie nic nie rób, jeździj i obserwuj.

_________________
2.0 V6

te jestem tego zdania -> jak już wymieniłeś oczywiste oczywistości (świece, cewki itp), sprawdziłeś oleum, płyn chłodniczy to nic tylko jeździć.
Jak będziesz zostawiał za sobą chmurę dymu, to się zaczniesz martwić, na razie, jak sam pisałeś, nie wiele tego dymu jest więc ...
a może to uszczelniacze na zaworach?
pierścienie zawsze zdążysz zmienić.
Raczej nie jest to przestawiony rozrząd, bo silnik by nie miał jadu i ogólnie ledwo się kręcił.

_________________
była Vitara, teraz 2 inne Suzy w domu
... i skośnookie 4x4 innej marki

w mojej jeszcze nie robiłem

ze słyszenia wiem że w v6 ustawić rozrząd trzeba umieć

pobujaj się z 1000-2000 tyś, kilometrów , sprawdź świece i zobaczysz czy nadal coś kopci

[ a może oliwa skądś leje się i dlatego dymek ? ]

_________________
vitara 2.0 v6 [ seria ]- sprzedana

arborystyka

Mitsubishi L 200 [ ale ciągle tu zaglądam ]

zgadza sie, zrobienie rozrzadu nie jest latwe, sam robilem w starej vicie i wlasnie ten silnik mam w "zapasie" ale chcialbym zrobic mimo wszysttko ten niby "kopcący" spalanie oleju sprawdze w weekend, sie walnie jakas dluzsza trase, natomiast zastanawia mnie fakt czemu gasnie ? czy cieply czy zimny silnik po mocnym bucie i puszczeniu gazu ( mowie o wysprzeglonym silniku) obroty spadaja, spadaja, spadaja i spadają do zera, komputer programowalem odpinajac klemy na noc, rano odpalilem i zostawilem na wolnych obrotach az do nagrzania, nic sie nie poprawilo . . .

_________________
EVitara

Mi jak tylko kupiłem ssała olej jak szalony, pomogła wymiana wtryskiwaczy. Z tego co mi powiedzieli benzyna mieszała się z olejem i przepalało conieco.

_________________
Było v6, jest kolejne