suzuki.info.pl

przy kompie masz 2 zwykłe przekazniki

_________________
Vitara 2,0 16v, LJ 80

No i co pomogło coś czy dalej tak samo

nie tykałem gada od tamtej pory, lista rzeczy do sprawdzenia jest, ale kombinuję stroboskop jeszcze i do tego czasu brak się coś ruszy to dam znać.
EDIT: a przy okazji sobie pompę wody zakupiłem póki wszystko rozbabrane, coś jeszcze da się zmienić?

_________________
była Vitara, teraz 2 inne Suzy w domu
... i skośnookie 4x4 innej marki

.... dziś się pobawiłem raz jeszcze.
Paliwo jest (rzekłbym, że aż za dużo, bo coś nie dopala)
Przekazniki ok.
Iskra jest, na wszystkich świecach.

Objaw, po głębszym wsłuchaniu:
Najpierw odpala, chodzi, można depnąć gaz i np. trzymać 3 tys.
Potem tak jak by kolejne gary przestawały chodzić ... aż zostaje jeden lub 0 i zdycha. Lub tylko zwalania i rozkręca się na nowo.

Coś innego niż aparat zapłonowy (moduł) może powodować takie akcje?

I pytanie pomocnicze - którą zworkę zewżeć, by komp nie mieszał się do kąta wyprzedzenia zapłonu?

_________________
była Vitara, teraz 2 inne Suzy w domu
... i skośnookie 4x4 innej marki

W złączu diagnostycznym pod maską -ABC- zwierasz D i E widok od strony pinów - odpowiada zatrzaskom na wtyczce
DEF
Jak chcesz mogę pożyczyć stroboskop

_________________
Vitara 1.6 8V Pussy Wagon sztywny axle 31" fedima już jej nie ma
Qashqai do zmiany na coś męskiego

Dzięki, już się zaopatrzyłem w stroboskop
Wczoraj tak zwarłem, właśnie D z E, ale i tak kąt pływał w te we wte ... dość mocno wyprzedzał przy rozkręceniu silnika (ile powinno być tak pi razy oko dla ~3tys?)
Zastanawiam się, czy to może np. nie czujnik halla? wywaliłby błąd? Bo błędów brak ...
Dodatkowo strasznie dużo paliwa dostaje ... ale to pewnie dlatego, że zapłon marny i wzbogaca mieszankę by podkręcić silnik.

No nic, będę walczyć dalej, jak jakieś nowości się pojawią, to nie omieszkam się pożalić

_________________
była Vitara, teraz 2 inne Suzy w domu
... i skośnookie 4x4 innej marki

Zmieniony aparat, kopułka, kable.
Bez efektu, to samo.
Odpala i gaśnie.

Niestety znalazłem inną, utajoną ustarkę. Bezpiecznik DOME. Być może przyczyna moich problemów.
Sprawdzałem na samym początku bezpieczniki, ale wyglądały ok. Ten się spalił w sposób "tajny" - nie było widać.
Jest ewidentna zwora gdzieś ... ale gdzie?
Zwora występuje po odłączeniu (więc nie są to "winowajcy"):
- kompa
- ustrojstw od gazu
- przepływomierza
- radia
- czujników temp.
- sondy lambda
- czujnika położenia przepustnicy
- wtyczki aparatu zapłonowego
- przewodów staerujących zaworami podciśnienia
- wtyczki na kolektorze dolotowym (na środku) od ... nie wiem od czego - jakiś bypass.
- wtyczki głównej wiązki - złączka przy osłonie rozrządu
- wycieraczki
- światła pozycyjne, mijania, drogowe, kierunkowskazy
- sterowanie lusterek
- spryskiwacze

pompa paliwa chodzi i pompuje

co to może być?

po spaleniu bezpiecznika nie działają:
- lampka na pałąku przeciw kapotażowym
- lampka "do map"
- przeciwmgielne
- zegarek

wg. moich ustaleń mają prawo nie działać:
- ENGINE CONTROL MODULE (i tu pewnie przez to, że jest zwora, coś ie trybi w komputerze i nie chce silnik chodzić jak trzeba ... tylko co powoduje zworę)
- POWER TRAIN CONTROL MODULE (cokolwiek to jest ...)
- KEYLESS CONTROLLER
- SPEEDOMETER
- VEHICLE SPEED SENSOR
- SPOT LIGHT
- ROOM LIGHT(CENTER)
- ROOM LIGHT(REAR)
- RADIO
- CLOCK

co jeszcze może nie działać przez spalony bezpiecznik DOME? czy wg. Was jest szansa na takie kwaśne objawy po spaleniu tego bezpiecznika?

tu jest temat na ten temat, ale mi nie wiele mówi nowego, bo sam go założyłem .... viewtopic.php?f=8&t=2308

generalnie powoli mam dość suzuki, moja cierpliwość jest na wyczerpaniu przy najbliższej okazji znajdę zworę, ale będzie to na pewno czasochłonne
miał ktoś podobny przypadek?
wszelkie podpowiedzi mile widziane ...

EDIT: ... doczytałem się, że bezpiecznik DOME może resetować pamięć ECU w Vitarach/Sideckickach ... czyli w zasadzie wszystko możliwe i każdy objaw prawdopodobny. Dżizus

_________________
była Vitara, teraz 2 inne Suzy w domu
... i skośnookie 4x4 innej marki

Myślę że jedno z drugim nie ma nic wspólnego. Gaśnie bo ma problem z paliwem,czy z iskrą. Sprawdzałeś czy jak mu podasz paliwo bokiem to pracuje?

_________________
Vitara 1.6 8V Pussy Wagon sztywny axle 31" fedima już jej nie ma
Qashqai do zmiany na coś męskiego

bokiem, czyli zmotać butlę z wężem i zalać listwę grawitacyjnie? tego nie robiłem, ma to sens przy wtrysku? tam chyba powinno być określone ciśnienie?
Sprawdzałem jedynie, czy pompa pompuje i sika z węża przy listwie aż miło.
Sprawdziłem też świece - każda jedna ma iskrę i to dobrą. Ładna, mocna iskra.
Tak samo każdą świecę "zalewa" paliwem, więc ma co palić.
Powietrze też ma, nic nie zatkane, zaklejone itp (przejrzałem dolot).
Aku naładowany.
Alternator chodzi.
Silnik odpala, więc nie jest to np. złe ustawienie rozrządu czy inne takie.

Problem wyglądał na podobny, do jakich przydarza się, gdy cewka/moduł pada. Ale nie jest to problem aparatu.
Teraz podejrzewam komputer (właśnie ten bezpiecznik DOME resetujący pamięć).

_________________
była Vitara, teraz 2 inne Suzy w domu
... i skośnookie 4x4 innej marki

Rzucam myśl na tacę
Pamiętasz ten przewód masowy przy rozruszniku - jak był odłączony to nie chodziło nic. Może się poluzował i od drgań jakoś nie zwiera ?
Może coś tam źle skręciliśmy ??

_________________
Vitara 2.0 16v '98 LPG Snorkiel i mini lifciores

masa jest git
rzekłbym, że jest podwójnie git, bo nie dość, że naprawiłem wszystko w tym temacie, to dodatkowo mam równoległe połączenia.

_________________
była Vitara, teraz 2 inne Suzy w domu
... i skośnookie 4x4 innej marki

no to cho na wino w piatek

_________________
Vitara 2.0 16v '98 LPG Snorkiel i mini lifciores

Salus człowienu ty żyjesz
Myślałem raczej o podaniu paliwa do kolektora np. strzykawką. To,że jest ciśnienie na magistrali nie musi oznaczać że silnik dostaje paliwo. Sprawdziłeś czy jest sterowanie na wtryskach(w 8V jest stały+po przekręceniu stacyjki,komp steruje -). Możesz spróbować podać +na stałe do wtryskiwaczy.

_________________
Vitara 1.6 8V Pussy Wagon sztywny axle 31" fedima już jej nie ma
Qashqai do zmiany na coś męskiego

Salus Ty się lepiej szykuj na sobotę ... będzie ciężko, więc to uwzględnij

Przemas601 nie, tego nie próbowałem, ale nie wiem czy spróbuję ... generalnie wymiękam. Świece mam mokre, więc paliwo raczej jest.
Sprawdziłem dziś jak pompa podaje do listwy i zarówno po przekręceniu kluczyka, jak i gdy silnik się kręci chodzi i podaje wahy aż miło. Podałem też paliwo grawitacjnie ... ale nic z tego, musi mieć ciśnienie chyba.
Zlokalizowałem zworę i ją wyeliminowałem z procesu, DOME był cały, nic to nie dało tak jak mówiłeś (a zwore mam przy włączniku p. mgielnych ... nie naprawiałem tego na razie - nie włączam, nie zwiera).

Mam wrażenie, że mam lewe powietrze, ale nie wiem skąd. Testowałem odczepiając różne węże i je zaślepijająć. Nic to nie dało.

Dziś jeszcze kompa wykręciłem, zrobię mu przegląd, ale wątpię, by coś wykazał.

Syf i malaria. Kończą mi się pomysły, umiejętności a przede wszystkim chęć, słabe hobby sobie wybrałem że też mi się chciało ruszać to badziewie.

_________________
była Vitara, teraz 2 inne Suzy w domu
... i skośnookie 4x4 innej marki

Komputer sprawdzony i jest git. Od lata jedynie konserwacja stwardniała nic spalonego, wylanego, wybuchniętego.

Kolejny krok: zrzucam kolektor dolotowy i złożę go przy użyciu cienkiej warstwy silikonu zapodanej na głowicę i kolektor. Chcę być w 100% pewny, że nie ma tam nieszczelności.
Jakieś przeciwwskazania?

Gdzie może jeszcze chwytać lewe powietrze? Wszelkie pomysły mile widziane.

_________________
była Vitara, teraz 2 inne Suzy w domu
... i skośnookie 4x4 innej marki