suzuki.info.pl
http://www.suzuki.info.pl/forum/

zapala się check engine
http://www.suzuki.info.pl/forum/viewtopic.php?f=6&t=187
Strona 1 z 2

Autor:  stefanson [ sob sty 27, 2007 10:42 am ]
Tytuł:  zapala się check engine

Witam, a propos check engine w Vitara krótka 1,6 92 rok. Regularnie zapala mi się ta kontrolka. Ja ją resetuję zdejmując klemę, i jeżdże tak przez kilka dni. Następnie ni z gruchy ni z pietruchy, zapala się. Wiem, ze powinienem pojechac na komputer i sprawdzić, ale nic niepokojącego się nie dzieje z włączoną kontrolką. I mean, obroty w normie, nie spadają, nie idą w górę.
Czy może to być prebicie instalacji gdzieś w samochodzie?
Czy może to być spowodowane jazdą na około 3000 obrotach przez dłuższy okres czasu?
Czy mieszanka jest za bogata, np. za dużo powietrza w pewnym momencie zasysa, i wtrysk głupieje na kilka milisekund, stąd błąd?
Czy check engine pojawi mi się, gdy mam innego rodzaju problemy, jak np. braki w płynach: olej, chłodnica?, czy też dotyczy to tylko sondy lambda i wtrysku?
Ogólnie pytam, czy ktoś z forumowiczów tez spotkał się z takim problemem i byc może okazało się, że rozwiązanie jest banalne (albo nie).

Autor:  MarekS [ sob sty 27, 2007 12:27 pm ]
Tytuł:  Re: zapala się check engine

stefanson pisze:
Wiem, ze powinienem pojechac na komputer i sprawdzić


Na początek proponuję http://suzuki.a-net.waw.pl/?t=2;3&a=21, a jeśli koniecznie chcesz zapłacić za podpięcie do kompa, to dam Ci swój nr konta :mrgreen:

Autor:  stefanson [ sob sty 27, 2007 1:22 pm ]
Tytuł: 

Widziałem ten schemat, ale wygląda to wszystko dosyć skomplikowanie. Spróbuję jednak postąpić według wytycznych. Jak będę miał jakiś problem to nie omieszkam spytać.

Autor:  lukaszand [ sob sty 27, 2007 1:44 pm ]
Tytuł: 

Sprawdz najpierw jaki kod blyskowy ci wybije i potem szukaj. Mialem podobny problem po zmianie zegarow, zaczela mi sie zapalac ta kontrolka. Kasowalem i znow to samo. Okazalo sie ze zegary ktore mialem wczesniej posiadaly czujnik predkosci a te na ktore wymienilem chociaz w pelni sprawne byly od starszego modelu i bez czujnika. Po zamontowaniu czujnika problem sie skonczyl

Autor:  PrzeM [ sob sty 27, 2007 1:58 pm ]
Tytuł: 

U mnie się pali od 7 lat i chodzi extra

Autor:  MarekS [ sob sty 27, 2007 4:48 pm ]
Tytuł: 

stefanson pisze:
Widziałem ten schemat, ale wygląda to wszystko dosyć skomplikowanie.


Pozory mylą - chwila zabawy i zrobione.

Autor:  PrzeM [ sob sty 27, 2007 8:23 pm ]
Tytuł: 

na "check engine" śmignąłem naście imprez i wszystkie w extremie, i dalej sie kutafon pali.......... nie mając najmniejszego wpływu na codzienne użytkowaie !!

Autor:  stefanson [ pn sty 29, 2007 8:37 am ]
Tytuł: 

Też nie widzę, żeby miała ta kontrolka wpływ na samochód, ale jak już sie pali to po pierwsze wizualnie rozprasza jakas czerwona plamka na zegarach, po drugi cokolwiek by się nie działo, od szarpnięcia przy puszczeniu sprzęgła, a skończywszy na skrzypieniu dachu, to juz zastanawiasz się czy to nie czasem "check engine" :wink:
Ale furka śmiga, wczoraj po mokrym śniegu z check engine też po polach dawała sobie nieżle radę, ja, żona, dwójka bąków w fotelikach z tyłu i heja skrótem do teściów na obiad . Co prawda skrót dodał jakąś godzinę do normalnej trasy, ale nic za darmo :lol:

Autor:  Hadek [ pn sty 29, 2007 4:13 pm ]
Tytuł: 

stefanson pisze:
Też nie widzę, żeby miała ta kontrolka wpływ na samochód, ale jak już sie pali to po pierwsze wizualnie rozprasza jakas czerwona plamka na zegarach, po drugi cokolwiek by się nie działo, od szarpnięcia przy puszczeniu sprzęgła, a skończywszy na skrzypieniu dachu, to juz zastanawiasz się czy to nie czasem "check engine" :wink:
Ale furka śmiga, wczoraj po mokrym śniegu z check engine też po polach dawała sobie nieżle radę, ja, żona, dwójka bąków w fotelikach z tyłu i heja skrótem do teściów na obiad . Co prawda skrót dodał jakąś godzinę do normalnej trasy, ale nic za darmo :lol:


Miałem kilka przygód z owa kontrolka.
Moje spostrzeżenia: Praca w trybie awaryjnym pozwala na jazdę, jednak nie sa wykorzystywane wszystkie dane które docieraja do kompa. Praktycznie mój silnik lepiej oddaje moc gdy wszystko jest ok. Gdy wywołam tryb awaryjny z kolei lepiej pracuje na wolnych obrotach i nie ma dziury w obrotach.
Ogólnie po......bane to wszystko, nie ma jak gaznik :roll:

Autor:  stefanson [ śr lut 21, 2007 11:07 am ]
Tytuł:  check engine - checked

Trochę to trwało, ale w końcu sprawdziłem. Kod błyskowy pokazuje wyraźnie 13, co by oznaczało, bład sondy lambda (lub jej obwodu).
Widzę jednak, że łyka silnik trochę oleju, czy może to powodować błąd w odczycie?
A jeżeli nie, to pewnie wymiana?

Autor:  Bogusław Przemyśl [ śr lut 21, 2007 7:59 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
A jeżeli nie, to pewnie wymiana?


sondę Lambda pierwsze sprawdż na diagnostyce, ja płaciłem za sprawdzenie 14 zł i przynajmniej wiem, że ona jest ok.

Autor:  PrzeM [ pt mar 09, 2007 8:30 pm ]
Tytuł: 

gdyby ta kontrolka u mnie zgasła (na starym silniku) to dopiero miałbym dylemat :lol:

Autor:  slaw [ sob mar 10, 2007 12:24 am ]
Tytuł: 

długo przed zgonem zgasła :lol:

Autor:  tracker [ sob mar 10, 2007 11:45 pm ]
Tytuł: 

Wyjmij żarówkę. Też mnie w@##@a. Zrobiłem to w 2000 roku :) i do dziś mam o jakieś 250 -300 tys więcej na szafie.

Autor:  mdeja [ ndz mar 11, 2007 1:15 pm ]
Tytuł: 

Ja też jeżdże non stop na Check Engine co jest częste przy gazie. Odczyt kodu błyskowego mówi "sonda lambda pracuje pomimo odcięcia układu paliwowego" bo - idzie na gazie.
Drugi z kodów mówi - błąd czujnika prędkości. Dopóki nie zaświeci chceck engine to mi szarpie silnik jak zdejme noge z gazu - na check jest już ok.
Diagności łączą ten czujnik a ABSem ale ja im nie wierze i stawiam np na czujnik położenia przepustnicy a do tego mam już kiepskawy silnik krowowy powietrza. Ale nie chce mi sie tym zajmować i tak se jeżdże

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+01:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/