cześć
Od początku posiadania mojej Vitary nie podobało mi się zapalanie silnika. Samochód kupiłem z praktycznie nowymi świecami zapłonowymi Bosch o prawidłowej ciepłocie, ustawiłem w nich właściwą przerwę 0,7mm. Rano musiałem kręcić rozrusznikiem ~2 sek.
Niedawno tytułem eksperymentu zamieniłem te świece na używane, wypalone NGK po przebiegu 30tyś km. Też ustawiłem właściwą przerwę. Następnego dnia...

...zapaliła po ~1 sek. Dodatkowo silnik bardziej miękko pracuje ruszając z małych obrotów.
Tak więc stare warsztatowe powiedzenie: "świece BOSCHa wrzuć do kosza" jest wiecznie żywe.