suzuki.info.pl

Myślałem, że ten problem mam z głowy aż do następnych ciepłych dni, to niestety dzisiaj podczas jazdy w korku znowu się pojawił.
Mianowicie wymieniałem jakieś 2 miesiące temu kompletne sprzęgło i linkę. Wszystko wyregulowane, na zimnym silniku chodzi idealnie, podczas jazdy w trasie nie ma problemu, ale jeśli się mocnie nagrzeje, na przykład od stania w korku, albo od jazdy w terenie, to zaczyna łapać coraz niżej i pojawiają się objawy zbyt luźniej linki - najpierw wsteczny wchodzi ze zgrzytem, aż do niemożności wrzucenia jakiegololwiek biegu.
na 99,9% jest to wina temperatury, w dodatku problem pojawia się dopiero kiedy silnik rozgrzeje się troszkę ponad normę, czyli wskazówka do połowy skali. Od razu zaznaczam, że prawdopodobnie mam zużyte visco i nie łapie ono wystarczająco sztywno, ale temperatura nigdy nie przekracza połowy skali, a w trasie jest normalnie w 1/3.
Jakieś pomysły co może być przyczyną? Linka nówka sztuka od Sławka, kpl sprzęgło (chyba Valeo) też. Teoretycznie linka się rozciąga od temperatury, ale przecież nie aż tak? Pedał - chyba nie, bo przecież jego praca nie zależy od temp. silnika. Łapa sprzęgła? Jakieś pomysły?
P.S. od Sławka dowiedziałem się, że to się zdarza w 1.6 16V, w innych - nigdy.

_________________
Vitara Long 1,6 16V + LPG sekwencja
Lift ok. 2 cale i AT 29'

Sprawdź może raz jeszcze tę linkę oraz jej mocowanie na grodzi bo lubi pękać.

_________________
była kiedyś Vitara '89,1,6 8v z liftem i mt
>>>ZJEEP>>>WJEEP

Linka na 100% jest ok, mocowanie w grodzi też idealne, nawet specjalnie je naprostowałem przy wymianie linki, bo poprzednia lekko obcierała na wyjściu z pancerza i po 3 tys km pękła.
W ramach uzupełnienia - po wymianie dwukrotnie podciągałem linkę, ale to chyba normalne, bo i linka i sprzęgło się "układają". Teraz nie chcę już podciągać linki mocniej, bo z pewnych względów bardzo mi zależy żeby sprzęgło łapało możliwie nisko, i tak jest ustawione, na zimnym silniku łapie w okolicach połowy skoku pedała. A jak się rozgrzeje to mogę zrobić taki myk, że gaszę silnik, wrzucam wsteczny, zapalam i samochód pomału toczy się do tyłu na wciśniętym w podłogę pedale sprzęgła...

_________________
Vitara Long 1,6 16V + LPG sekwencja
Lift ok. 2 cale i AT 29'

Może masz jakąś lichą linkę o wysokim współczynniku rozszerzalności cieplnej.

_________________
Vitara 1.6 8V Pussy Wagon sztywny axle 31" fedima już jej nie ma
Qashqai do zmiany na coś męskiego

Panowie, zagadka trwa! Wcześniej mogłem przewidzieć kiedy pojawią się problemy ze sprzęgłem - jak w korku wskazówka szła leciutko do góry to nie wysprzęglał do końca. Ostatnio linkę podciągnąłem, wydawało się, że już jest ok, a teraz znów dramat - po przejechaniu 2-3 kilometrów wskazówka temperetury ledwo ponad dolną kreskę, a biegi nie chcą wchodzić, nawet jedynka. Niemożliwe żeby to linka się nagrzała w tak krótkim czasie, przecież silnik prawie zimny. Gdzie w takim razie może leżeć przyczyna? Pomóżcie, bo ja to sobie jeszcze radzę, biegi umiem wrzucać i bez sprzęgła, ale moja dziewczyna płacze i nie chce autem jeździć i mnie do domu odwozić, nawet piwka nie mogę się napić!

_________________
Vitara Long 1,6 16V + LPG sekwencja
Lift ok. 2 cale i AT 29'

Ja miałem tak ale jak mi sprzegło padło . Wymienione i wszytsko jest ok ..

Na początku pisałem - sprzęgło nówka funkiel - tarcza, docisk, łożysko. Jakieś pomysły?

_________________
Vitara Long 1,6 16V + LPG sekwencja
Lift ok. 2 cale i AT 29'

po pierwsze sprawdź pedał.
Kiedyś miałem podobnie, też podciągałem linke i było ok. Jakiś czas to trwało. Efekt był taki, że jak poszarpałem pedałem na lewo/prawo to został mi w ręce. Ukręcił się na spawie (co za kretyn wymyślił takie połączenie wałka z pedałem w wozie 4x4?) Cóż to była za przygoda, jechać bez sprzęgła spowrotem do domu i przez kolejne 7 dni - prawie jak automat

Drugie podejrzenie: sprzęgło. Chcesz, czy nie chcesz, to jest podejrzane. Nawet jak nowe. Może źle złożone? (chociaż, jak to można źle złożyć? może łapa sprzęgła źle złożona? ale i tu nie ma miejsca na pomyłkę specjalnie ... sam składałeś ?)

_________________
była Vitara, teraz 2 inne Suzy w domu
... i skośnookie 4x4 innej marki

Sprzęgła nie wymieniałem sam, bo akurat nie mogłem, robił to mechanik, który twierdził, że ma doświadczenie w Vitarach (a w okolicy faktycznie największe zagęszczenie vitar jakie spotkałem). Ale jak to jest z mechanikami - każdy wie.
Jutro wtoczę się do garażu i sprawdzę jeszcze raz wszystko po kolei, bo to już trochę denerwujące. Teraz muszę gasić silnik żeby wrzucić jakikolwiek bieg, a jak się zagrzeje to na wciśniętym sprzęgle samochód i tak się toczy...

_________________
Vitara Long 1,6 16V + LPG sekwencja
Lift ok. 2 cale i AT 29'

santane masz ?

_________________
była Vitara, teraz 2 inne Suzy w domu
... i skośnookie 4x4 innej marki

Nie, made in dżapan.

_________________
Vitara Long 1,6 16V + LPG sekwencja
Lift ok. 2 cale i AT 29'

to nie wiem
stawiam na pedał i tak i tak. Ew. gródź, ale chyba pisałeś, że jest ok.

_________________
była Vitara, teraz 2 inne Suzy w domu
... i skośnookie 4x4 innej marki

Zatem zacząłem sprawdzanie od pedału i na nim skończyłem, bo jak nim poruszałem w lewo i prawo został mi w ręku. Faktycznie to chyba jest jeden ze słabszych konstrukcyjnie punktów samochodu, jutro spróbuję wyciągnąc trzpień i przyspawać pedał, tym razem porządniej. Dzięki za podpowiedź

_________________
Vitara Long 1,6 16V + LPG sekwencja
Lift ok. 2 cale i AT 29'

no to super - przynajmniej tanio będzie

_________________
była Vitara, teraz 2 inne Suzy w domu
... i skośnookie 4x4 innej marki

Chyba się załamię. Wczoraj porządnie przyspawałem ten trzpień do pedału, dzisiaj na tym 15-stopniowym mrozie złożyłem to cholerstwo do kupy (łatwo nie było, bo jak się okazało trochę niestety obróciłem ten trzpień i musiałem powalczyć z łapą - przesunąć ją na wieloklinie, a paluszki trochę kostniały). Silnik chodził w międzyczasie żebym nie zamarzł. Ustawiłem wszystko na idealo, biegi wchodziły pięknie, więc ruszyłem na przejażdżkę. Po 2 km zacząłem już rzucać urwami, po 4 przejchanych km już nawet nie mogłem wbić jedynki. Najwyraźniej pedał ukręcił się niezależnie, a pomogło mu moje rozruszanie go na boki. Czy w samym sprzęglę coś może pod wpływem temperatury powodować takie cyrki? Czy może jednak linka? Wymiękam.

Edit: Zmierzyłem odległość od mocowania linki do łapy sprzęgła na zimnym i ciepłym silniku. Na puszczonym sprzęgle różnica 0,3mm, na wciśniętym bez różnicy. Zatem wykluczam linkę i pedał, coś się dzieje od łapy sprzęgła wgłąb. Jakieś pomysły co może być przyczyną? Co w sprzęgle może być nie tak? Przypominam, że docisk i tarcza są praktycznie nowe, przejechane jakieś 3tys km.

_________________
Vitara Long 1,6 16V + LPG sekwencja
Lift ok. 2 cale i AT 29'