suzuki.info.pl
http://www.suzuki.info.pl/forum/

Wiskoza spięta na stałe czy uszkdzona?
http://www.suzuki.info.pl/forum/viewtopic.php?f=6&t=5363
Strona 1 z 2

Autor:  franek [ wt mar 29, 2011 2:09 pm ]
Tytuł:  Wiskoza spięta na stałe czy uszkdzona?

Wymieniłem pękniętą chłodnicę, przy okazji termostat bo ciągle pokazywało mi temperaturę na pierwszej dziurce w liczniku i zainteresowałem się wiskozą (niestety już PO wymianie chłodnicy). Kurde nigdy nie mialem auta z wiskozą i nie wiedziałem jak to działa. Moja kręci non stop tak samo, nie zmienia obrotów. Zatrzymać można ręką. Albo jest spięta na stałe albo uszkodzona. Można to jakoś sprawdzić?

Autor:  Bri [ wt mar 29, 2011 6:34 pm ]
Tytuł:  Re: Wiskoza spięta na stałe czy uszkdzona?

Jak na nagrzanym silniku do temp. normalnej możesz zatrzymać ręką to najprawdopodobniej uszkodzona.
Sprawdzasz tak: na zimnym silniku ktoś odpala auto a ty trzymasz w 2 palcach śmigło wentylatora. Jeżeli temperatura osiągnie poziom roboczy, a ty nadal możesz utrzymać wiatrak w 2 palcach to wisko padnięte, ale wtedy powinien Ci się przegrzewać pod obciążeniem.

Jeżeli miałbyś wisko spięte na sztywno to;
po pierwsze: przy dodaniu gazu przez osobę w aucie powinno urwać Ci rękę :mrgreen:
po drugie: jadąc autem i dodając gazu słyszał byś ryk a'la v6 :wink:
ale - silnik zawsze wychłodzony wg. wskaźnika

Jeżeli się mylę to niech mnie ktoś poprawi.

Autor:  himself [ wt mar 29, 2011 7:34 pm ]
Tytuł:  Re: Wiskoza spięta na stałe czy uszkdzona?

ja ostatnio u siebie wymieniłem wisko bo wcześniejsze padło, niestety wsadziłem używkę, na początku działała, po wczorajszym terenie wisko już nie robi, niestety na podjazdach parę razy wskazówka dochodziła do czerownego, tak samo jak w powrocie z terenu holowałem 4runnera kolegi to też temp prawie na czerwonym,
tak sobie myślę czy by nie spiąć visko na stałe, da się z tym jeździć ? co może się popsuć ?:)
pozdr
aha to jest w V6 więc z zapiętym wisko na stałe będzie jak w V 12 :D:D:
jeszcze zapytanie, w V6 temp przy normalnej jeździe jest w połowie skali norma ?

Autor:  Bri [ wt mar 29, 2011 7:49 pm ]
Tytuł:  Re: Wiskoza spięta na stałe czy uszkdzona?

Spokojnie pojeździsz z wisko spiętym na stałe. Okazało się że ja tak miałem od dnia zakupu aż wylatały śrubki :]. Jest teraz zdecydowanie ciszej i zdeeeecydowanie cieplej (dzisiaj mi wypadły) :wink:

Czy coś się podzieje? Nie wiem jak w V6, w 8V nic się nie podziało, ale ja nie przekraczam 3500rpm.

W kwestii temp. w V6 niestety nie pomogę, ale jak jechałem V6 w lato - upał jak skurrr... nie było nawet 1/3 skali.... a jechałem 8 bitych godzin w korkach.

Autor:  KozioŁ [ wt mar 29, 2011 7:59 pm ]
Tytuł:  Re: Wiskoza spięta na stałe czy uszkdzona?

U mnie temperatura zawsze w połowie. Raz tylko prawie zagotowałem silnik jak się paski zerwały. :mrgreen:

Autor:  Bri [ wt mar 29, 2011 8:02 pm ]
Tytuł:  Re: Wiskoza spięta na stałe czy uszkdzona?

KozioŁ pisze:
U mnie temperatura zawsze w połowie. Raz tylko prawie zagotowałem silnik jak się paski zerwały. :mrgreen:


eee, a jakbyś tak jednak przepłukał tą chłodnicę z błota... ? :wink:

Autor:  KozioŁ [ wt mar 29, 2011 8:24 pm ]
Tytuł:  Re: Wiskoza spięta na stałe czy uszkdzona?

Nic nie muszę płukać. Jest tak jak ma być. :mrgreen:

Autor:  Bri [ wt mar 29, 2011 8:25 pm ]
Tytuł:  Re: Wiskoza spięta na stałe czy uszkdzona?

:wink:

Autor:  franek [ wt mar 29, 2011 10:49 pm ]
Tytuł:  Re: Wiskoza spięta na stałe czy uszkdzona?

Wisko raz za raz szarpie w ręce ale lekko trzymam i nie udaje się wyrwać z uchwytu. A temp. kurde na pierwszej dziurce/kresce. Jutro jeszcze czujnik kupię nowy.

Autor:  piotrk [ śr mar 30, 2011 9:02 am ]
Tytuł:  Re: Wiskoza spięta na stałe czy uszkdzona?

jak masz temperature za niską, a wisko da się trzymać ręką, to nie jest to wina wisko prawie na pewno. Wątpię, by się tak zepsuło, że chłodzi bardziej - najczęściej idzie to w drugą stronę.

Na moje, to:
- sprawdź masę, budy i silnika, bo jak będzie zła, to wskazania czujnika zawsze będą złe
- sprawdź czujnik
- sprawdź termostat (nowy, nie znaczy dobry)

Autor:  franek [ śr mar 30, 2011 9:13 am ]
Tytuł:  Re: Wiskoza spięta na stałe czy uszkdzona?

Termostat wymieniałem właśnie dlatego, że jego wytypowałem jako uszkodzonego (pokazywał niską temp., dokładnie w pierwszej lewej dziurce zatrzymuje się wskazówka) Czujnik zamówiony, o 13.00 będę miał. Przeczyściłem styki czujnika. Co ciekawe gdy była pęknięta chłodnica wskazówka potrafiła wybrać się pod czerwone pole.


Co ciekawe.
Gazorki wgrały mi mapę do kompa bo się zresetował podczas odpalania na klemach. Na LPG przełączało się po minucie gdzieś. Pojechałem żeby mi poprawili bo szarpało i podnieśli temperaturę o 15 stopni. Przełącza się przy 50 stopniach chyba, po jakiś 3 minutach a wskaźnik na desce ani drgnie. Cały czas jest poza skalą. LPG ma jakiś swój czujnik temperatury?

Autor:  kowal_os [ śr mar 30, 2011 9:47 am ]
Tytuł:  Re: Wiskoza spięta na stałe czy uszkdzona?

Gaz raczej na pewno ma swój czujnik zazwyczaj w reduktorze. Według mnie 50 stopni to sporo za dużo, będzie dużo nafty paliła ja mam jakieś 35 stopni ustawiane. Jak masz możliwość to podjedź do gazowników i porównaj wskazania wskazówki i kompa od gazu. Ja wymieniłem termostat i poprawiłem masę według przepisu Piotrka.

edit:

Jak ustawione masz 50 stopni a wskazówka ani drgnie to na pewno coś jest z czujnikiem przeczyść styki (czujnika przy silniku) i popraw masę, jak nie pomoże wymień czujnik.

Autor:  franek [ śr mar 30, 2011 9:54 am ]
Tytuł:  Re: Wiskoza spięta na stałe czy uszkdzona?

Musieli tak zrobić bo mam za duże wtryski założone i zanim mi je wymienią na dobre muszę jakoś jeździć :)

Autor:  wieniovitara [ śr mar 30, 2011 10:37 pm ]
Tytuł:  Re: Wiskoza spięta na stałe czy uszkdzona?

Masz je dlatego że na mniejszych nie ciągła tylko szarpała :wink:

Autor:  franek [ śr mar 30, 2011 10:44 pm ]
Tytuł:  Re: Wiskoza spięta na stałe czy uszkdzona?

Hm... to wiesz o nich :) W takim razie odmówię wymiany dysz. A lambda też celowo jest niepodłączona do lpg?

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+01:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/