suzuki.info.pl

Coś ostatnio za dużo tematów zakładam...
Vitka zaczęła się grzać.
Pierwsza myśl: termostat, wyjąłem termostat i nadal się grzeje (dochodzi pod czerwone pole, wtedy już nerwowo nie wytrzymuje i wszystkie nawiewy z ciepłym powietrzem wieją na maxa... )
Druga myśl: wisko mimo że kupowałem nowe ze dwa miesiące temu. Założyłem wisko spięte na sztywno, wsadzony termostat i też się grzeje (mniej, ale też mocno przekracza to co było, jest trochę ponad 3/4 skali..)
Jeszcze zrobię manewr że wyciągnę jeszcze raz termostat i zostawię to sztywne wisko.

Do głowy przychodzi mi jeszcze pompa wody, uszczelki głowicy nie dopuszczam do myśli...

_________________
Zielony autobus 2,7TDi...

chłodnice masz ciepłą, czy zimną?
"gotuje" się?

_________________
była Vitara, teraz 2 inne Suzy w domu
... i skośnookie 4x4 innej marki

Chłodnica w miejscu wiska (takie koło) jest zimna, w koło ciepła, dolny i górny przewód jest ciepły, jak się nagrzeje, zgaszę go to przewody bąbelkują. Wydaje mi się że to normalne podczas zagrzania?

_________________
Zielony autobus 2,7TDi...

nie, to nie normalne, uszczelka/blok/głowica ... niestety
zobacz jeszcze, czy jak odpalasz na zimnym, to Ci nie "pęcznieją" przewody od chłodnicy (te grube). Można ścisnąć i trzymać.

_________________
była Vitara, teraz 2 inne Suzy w domu
... i skośnookie 4x4 innej marki

Temperatura w 3/4 skali (sztywne wisko, brak termostatu), przewody nie bulgoczą...

_________________
Zielony autobus 2,7TDi...

a może masz chłodnicę zapchaną i jej zdolność chłodzenia jest mała (za mały przepływ płynu?), skoro mówisz, że na wysokości wiska jest chłodna.najlepiej znajdź kumpla z vitarą i podmień chłodnicę to długo nie trwa a może rozwieje wątpliwości.

_________________
1.6 8v 2000 215/80/R15 Lassa Competus A/T,
podkładki pod sprężyny + s1106 i dystanse przednich amorków, dystanse na wał i sierżanta

Dotychczas nie miałem najmniejszych problemów z chłodzeniem... Myślę że to nie wina chłodnicy...

_________________
Zielony autobus 2,7TDi...

zdecyduj się

Jak chłodnica przytkana i zasyfiona (taką miałem) to objaw jest inny. Przy normalnej jeździe jest ok, a przy upalaniu/w korkach/na postoju wóz zaczyna się _powoli_ grzać, przegrzewa się, a nic nie wybucha, nic nie bąbluje, nie ma dramatów.
Jak znika płyn, jest zwiększone ciśnienie w układzie (większe niż normalne), to w zasadzie może być tylko przedmuch z cylindra :/

_________________
była Vitara, teraz 2 inne Suzy w domu
... i skośnookie 4x4 innej marki

Wymieniam silnik razem ze skrzynią (coś głośno chodzi ). Znalazłem już zestaw podobno w bardzo dobrym stanie w dobrych pieniądzach... Za tydzień/dwa wymiana....

_________________
Zielony autobus 2,7TDi...

"nowy" silnik, nowe problemy ...


tak sobie tylko żartuje

_________________
była Vitara, teraz 2 inne Suzy w domu
... i skośnookie 4x4 innej marki

Myślałem nad remontem swojego, ale bierze mi sporo oleju więc raczej nie warto... ,,Nowy silnik'' przyjechał w Vitce z Niemiec i nie spalił nic oleju więc chyba nie jest źle...

_________________
Zielony autobus 2,7TDi...

chyba, ze vitka przyjechala na lawecie

_________________
był long 1.6 16v, był GR Y61, jest tylko plaskacz

wachy też wtedy nie spaliła nic - oszczędnie

_________________
była Vitara, teraz 2 inne Suzy w domu
... i skośnookie 4x4 innej marki

Dobra, dobra... Nie kasztanić mi tu smutnego końca mojego silnika...

_________________
Zielony autobus 2,7TDi...

odnośnie brania oleju jaki ubytek w vitce to norma a od ilu to już "patologia"
ja tak po przejechaniu (latem,gorąco ,korki itp) ok. 2000km dolałem 200ml (moim zdaniem całkiem niezły wynik ale może się mylę)

_________________
była vitara 1.6 8V JLX 1993 cabrio
teraz RAV4 2.0 automat 2002r 5d