suzuki.info.pl

Problem polega na tym że gdy postoi całą noc, a na dworze jest poniżej 7st ma duże problemy z rozruchem na benzynie. Odpala za pierwszym lecz zachowuje sie tak jak by nie działało ssanie tzn. trzyma ok 300obr/min zapala się check i często zgaśnie, jakikolwiek ruch pedału gazu powoduje gaśnięcie. Teraz tak gdy jakoś utrzyma te minimalne obroty przez ok 5 sek wszystko wraca do normy obroty wbijają na 2500obr/min, dalej zachowuje sie już normalnie. Dodam że gdy odpale na gazie wszystko jest w normie.
Vitara 1.6 8v 88r. Co z tym fantem zrobić?

Zrób taki test: przed odpaleniem podpompuj 2-3 razy pompą paliwa (po przez przekręcenie stacyjki) i wtedy spróbuj odpalić. Jak zagada bez problemu i będzie dobrze chodził to szukaj rozwiązania w uciekającym/cofającym się paliwie...

_________________
Zielony autobus 2,7TDi...

To niestety nie to nagrałem krótki filmik co by lepiej zobrazować sytuacje:
http://www.youtube.com/watch?v=Ef60vkqIeLA

Nikt nie wie co może być powodem?

a jak kable i swiece zmieniane były kiedys ?kopulka palec ?

_________________
1.6 16v LONG
Masz pytania tel.664761111

Nie zmieniałem, lecz wyglądają na nowe, jeżeli było by to przebicie to na gazie było by to samo a odpala bez problemu. Pracuje tak tylko przez ok 5s później wszystko wraca do normy. Wygląda to tak jak by na początku nie załączało sie ssanie.

Pojeździj 1 dzień na benzynie i zobacz jak zapali w następny poranek.
Często źle skonfigurowana instalacja gazowa wprowadza chaotyczne korekty do dawki paliwa.
We wtrysku paliwa nie ma ssania. Sterownik wydłuża czas wtrysku gdy odczytuje niską temperaturę silnika.
Jak długo w baku jest ta benzyna? Kiedy ostatnio tankowałeś?

_________________
była Vitara JLX 1.6 16V '97r. AT29"

Ostatnio jakieś 2 miesiące temu tankowałem. Dzisiaj ustawiałem czujnik położenia przepustnicy i regulowałem zapłon niestety na słuch bo nie miałem lampy stroboskopowej. Teraz chodzi płynniej, lepiej wkręca sie na obroty, po odpaleniu gdy troch ostygła od razu wbija na 2000obr/min. Rano sprawdze jak odpali po całej nocy.

Po tym co zrobiłem teraz pali rano bez problemu, tylko wydaje mi sie że za długo trzyma wyższe obroty. Musi sie na prawde dobrze zagrzać żeby spadły poniżej 1000obr/min, praktycznie do otwarcia termostatu. Zobacze jeszcze co będzie jak ustawie zapłon ze stroboskopem.

Udało mi sie doprowadzić odpalanie do porządku, lecz mam następne pytanie a nie chce zakładać nowego tematu. Czytałem że vitka powyżej 4tys. obr. dostaje kopa, moja nie chce jechać ponad 3,500, na 1 i 2 biegu wkręca sie ładnie ale mocy nie czuć na wyższych biegach bardziej wyje niż jedzie. Myśle że przyczyną może być zapchany katalizator, wycinać czy szukać gdzie indziej?

Sprzeglo jest ok??

_________________
Zielony autobus 2,7TDi...

Sprzęgło nówka sztuka, stwierdzenie wyje a nie jedzie dotyczyło tego że wkręca sie na obroty lecz bardzo wolno, tak jak by coś ograniczało jej moc, do 3500 obr. jedzie całkiem fajnie.

Nie ma kopa na benzynie i na gazie?

_________________
była kiedyś Vitara '89,1,6 8v z liftem i mt
>>>ZJEEP>>>WJEEP

Gaz czy benzyna jedzie bez różnicy.

No to może być wydech...

_________________
Zielony autobus 2,7TDi...

Sprawdze jeszce membrame w aparacie zapłonowym od wyprzedzenia zapłonu, jeśli będzie ok to raczej wytne kata i zobacze jak będzie.

Mam następny problem, do tej pory chodziła bez zarzutów, z dnia na dzień jej sie poprzestawiało. Najpierw dostała wyższych obrotów na benzynie nie schodziła poniżej 1500obr. później na gazie to samo a teraz już na benzynie zaczęła falować na obrotach jest tak 1500 nagle 1800, spada na 1500 i tak wkoło, na gazie nie jest tak źle tylko raz trzyma 1500obr przejade kawałek i 1000 do tego chyba padła któraś świeca bo na niskich obrotach przebiera. Jutro postaram sie zmienić świece lecz nie sądze żeby przez to tak sie zachowywała z obrotami co to może być, walczyłem dzisiaj z 2h i żadnych zmian.