mam taki dość poważny problem. no więc jakiś czas temu strzeliła mi głowica i auto czekało 4 tyg aż jakaś głowice znajdę bo to nie było takie łatwe. znalazłem w końcu od suzuki baleno i mechanik ładnie przełożył na tip top pasowała i w ogóle już się cieszyłem,że w końcu odbiorę auto po weekendzie aż tu telefon,że nie odpala...bo gdzieś gubi iskrę....jakieś pomysły?
co ciekawe. sam przyjechałem do mechanika a teraz mechanik rozkłada ręce bo sam zaczyna mieć problem..nie wie co sie mogło stać..cewka nie była nawet dotykana....popsuło sie coś od ...STANIA??
Jeżeli nic nie było dotykane to potwierdziłoby to Twoją wcześniejszą tezę o popsuciu się bez ruszania 
).