suzuki.info.pl
http://www.suzuki.info.pl/forum/

Szlam w chłodnicy
http://www.suzuki.info.pl/forum/viewtopic.php?f=6&t=8118
Strona 1 z 1

Autor:  NuVo [ śr lip 18, 2012 7:29 pm ]
Tytuł:  Szlam w chłodnicy

Czołem!
Po niedzielnych topieniach auta stwierdzono w chłodnicy i zbiorniczku wyrównawczym szlam z kałuży (w ilości wizualnie niewielkiej)
Na 99% zassało gnoju wężykiem od nadmiaru, tego który idzie na sam dół po mocowaniu chłodnicy.
Trzeba dziada skrócić.
Pytanie:
Wystarczy wypłukanie układu czystą wodą? Tzn. kilka razy wlać - pokręcić motorem - wylać plus extra płukanie chłodnicy czy zastosować dodatkowe,specjalne czary-mary?

Drogie forum dopomóż!

Autor:  Browning [ śr lip 18, 2012 7:49 pm ]
Tytuł:  Re: Szlam w chłodnicy

Przepłucz wężem ogrodowym, pompa wody niech trochę pomiętoli, przepłucz znowu i zapomnij o temacie :wink: Przynajmniej ja bym tak zrobił :mrgreen:

Autor:  vaiker [ śr lip 18, 2012 10:07 pm ]
Tytuł:  Re: Szlam w chłodnicy

jak juz sie bawisz to wlej odkamieniacz

Autor:  Browning [ śr lip 18, 2012 10:13 pm ]
Tytuł:  Re: Szlam w chłodnicy

Jeżeli ma w miarę świeżą chłodnicę to raczej nic to nie da... A jeżeli starą to może tylko zacząć ciec z niej :mrgreen:

Autor:  NuVo [ czw lip 19, 2012 7:44 am ]
Tytuł:  Re: Szlam w chłodnicy

Z układem chłodzenia nie było problemów. Boję sie żeby dziadostwo nie dostało się do pompy i nie narobiło kuku.
Dzięki za sugestie.

Autor:  piotrk [ wt lip 24, 2012 6:46 am ]
Tytuł:  Re: Szlam w chłodnicy

pompa jest banalna w swej konstrukcji i trochę szlamu nie powinno jej zaszkodzić.
Najpierw bym przepłukał chłodnicę wężem lub po prostu przy użyciu konewki przelewał wodę bez odpalania sztrucla. Uważaj z ciśnieniem, bo legenda miejska mówi, że można pogiąć w środku blaszki. Ale to tylko legenda ;-)

Kamień sobie odpuść, po co kusić licho? Działało - nie ruszać ;-)

Co do węża od odpowietrzenia ... ile Ci tego zassało ?! Przecież on idzie do zbiorniczka wyrównawczego, a tam z 0.5l płynu się mieści. Chyba, że miałeś suchość w układzie?

jestem :mrgreen:

Autor:  NuVo [ wt lip 24, 2012 7:00 am ]
Tytuł:  Re: Szlam w chłodnicy

Było sucho w zbiorniczku, zassało może 1/3.
Dzisiaj z tym podziałam.
Dzięki za porady.

piotrk pisze:

jestem :mrgreen:


No!Wywołuję duchy przeszłości :mrgreen:

Autor:  vaiker [ wt lip 24, 2012 7:37 am ]
Tytuł:  Re: Szlam w chłodnicy

piotrk pisze:
Kamień sobie odpuść, po co kusić licho? Działało - nie ruszać ;-)


taa , a w zimie zalozy temat - panowie, nagzezwnica na maksa otwarta a mi jezyk do zebow przymarza - co robic ?

jak mu diabel spi w ukladzie chlodzenia to i tak sie obudzi czy bedzie odkamienial czy nie, a chlodnica po tylku dostaje najczesciej od ZEWNATRZ, przez sol i korozje

Autor:  NuVo [ pt lip 27, 2012 11:04 am ]
Tytuł:  Re: Szlam w chłodnicy

Układ przepłukany 2 razy ale tylko na małym obiegu,bo nie ruszałem się z placu. Praktycznie nie było syfu.
Ale żeby nie było tak kolorowo to puściła pompa wody,leje się po bloku i mocno szumi łożysko. Do wymiany.
Mogło to mieć związek z gnojem w chłodnicy?

Autor:  piotrk [ pn sie 06, 2012 5:33 pm ]
Tytuł:  Re: Szlam w chłodnicy

NuVo pisze:
Mogło to mieć związek z gnojem w chłodnicy?
pewnie mogło, ale mi najczęściej pompy się psuły, gdy "mechanik" zbyt mocno naciągał pasek i łożysko się kończyło. może zbieg okoliczności, albo syndrom SKS?


vaiker pisze:
piotrk pisze:
Kamień sobie odpuść, po co kusić licho? Działało - nie ruszać ;-)


taa , a w zimie zalozy temat - panowie, nagzezwnica na maksa otwarta a mi jezyk do zebow przymarza - co robic ?

jak mu diabel spi w ukladzie chlodzenia to i tak sie obudzi czy bedzie odkamienial czy nie, a chlodnica po tylku dostaje najczesciej od ZEWNATRZ, przez sol i korozje
jest taka zasada w dziale inżynierii, którym się zajmuje (ale nie tylko): działa, nie ruszać.
Zaoszczędzony czas i środki można przeznaczyć na coś innego.

Podobnie z teorii gier wynika. Jeśli nic nie zrobisz (zaoszczędzisz czas), to masz 2 opcje, że będzie działać (wygrałeś), albo nie :mrgreen:
Jeśłi nie, to i tak musisz zrobić -> nic nie straciłeś, bo miałeś to zrobić wcześniej. Można tylko zyskać :mrgreen:

No oczywiście, jak ktoś lubi, może zrobić doktorat ze sposobów odkamieniania chłodnicy :mrgreen:

Autor:  NuVo [ wt sie 07, 2012 4:50 am ]
Tytuł:  Re: Szlam w chłodnicy

piotrk pisze:
NuVo pisze:
Mogło to mieć związek z gnojem w chłodnicy?
pewnie mogło, ale mi najczęściej pompy się psuły, gdy "mechanik" zbyt mocno naciągał pasek i łożysko się kończyło. może zbieg okoliczności, albo syndrom SKS?



Pompa wymieniona, 3 łopatki były lekko przyrdzewiałe. Trochę syfu było w zakamarkach, ale tak jak piszesz to raczej syndrom SKS. Przeczyściłem chłodnicę, do termostatu nie zaglądałem. Póki co pacjent żyje i nie ma gorączki :wink:
Jeszcze pytanie techniczne:
Za co odpowiadają otworki w korpusie pompy na zewnątrz, widoczne od góry i od dołu pompy. Widać przez nie wałek. po co one są,może je zaślepić?

Autor:  piotrk [ wt sie 07, 2012 10:33 am ]
Tytuł:  Re: Szlam w chłodnicy

NuVo pisze:
Za co odpowiadają otworki w korpusie pompy na zewnątrz, widoczne od góry i od dołu pompy. Widać przez nie wałek. po co one są,może je zaślepić?
Wyjście awaryjne dla płynu. Jak Ci się kończy pompa, albo łożyska dostają luzu albo uszczelniacz spruchnieje, albo ciśnienie wzrośnie niemiłosiernie, a Ty w swej zapobiegliwości zastosujesz osikowy korek w chłodnicy a przelew zaspawasz, to tam właśnie płyn popłynie ;-)

BTW: rdza na łopatkach ... nie wymieniało się płynu? :mrgreen:

Autor:  NuVo [ wt sie 07, 2012 10:42 am ]
Tytuł:  Re: Szlam w chłodnicy

Wymieniało się. Końcówki łopatek były rdzawe. Miałem koncentrat w proporcji ... do ... :mrgreen: a co było wcześniej to nie wiem ale na pewno płyn. Teraz krąży poczciwe petrygo.
Co do pompy to w celach badawczo rozwojowych zapytam jeszcze - po co jest sprężyna pod wirnikiem,jakiś zawór w razie dużego ciśnienia?

Bajdełej w górnym wężu po organoleptycznym wsadzeniu w niego palca i przetarciu ukazał mi się srebrny nalot. Wina płynu że utlenia/zużywa amelinium?

Autor:  Przemas601 [ wt sie 07, 2012 9:23 pm ]
Tytuł:  Re: Szlam w chłodnicy

Sprężyna dociska grafitowy pierścień uszczelniający.
PiotrK,ty żyjesz? :D

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+01:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/