półtora tygodnia bez auta, no i wszystko gra.
jeżeli chodzi o te odcinanie paliwa, to jakiś elektrozawór był padnięty, przy okazji wymiana pompki, bo raz dmuchała paliwo, raz nie, do tego:
-wymiana przewodu paliwowego-urwał się podczas pracy, bo był w opłakanym stanie
-wyspawanie podłogi w bagażniku i nowa belka, ta co jest w zderzaku, bo się okazało, że jest w takim stanie, że jakbym nalał do pełna paliwa, to zbiornik bym zgubił;)-a poprzednik tak zachwalał blachę, że wszytko jest na ziher-tam co widać na pierwszy rzut oka, ale teraz już jest tak jak być powinno..

- uszczelnienie michy olejowej
- wymiana oleju w reduktorze i skrzyni
-czujnik poziomu paliwa
no i to wszystko uczyniło mnie 850zł, więc chyba tragedii nie ma?-odnośnie tej ceny prosił bym również o opinię, będę wtedy wiedział, jak się ceni mój mechanik..

_________________
Long 1,6 16'tka w gazie, +2', AT, bagażnik, halogeny przód i tył, stalowy zderzak z plytą pod wyciągarkę..
