Lenny poruszyłeś całe forum w związku ze zmuleniem Twojego auta po założeniu większych opon, bo wydaje mi się że po prostu nie przeczytałeś do końca tutejszej lektury, gdzie stoi napisane w co drugim temacie że auta na większych kapciach nie mają takiej werwy jak na seryjnych i trzeba zapomnieć o prędkościach podświetlnych.
Teraz chcesz wsadzać silniki z GV i innych wynalazków i pytasz od razu czy trzeba zmieniać skrzynię na samuraja,a zapytałeś czy którykolwiek się zmieści? Mam wrażenie że nie do końca wiesz o co chodzi z tego typu przeróbkami. Nie chcę Cię martwić ale taka przeróbka oznacza totalną rozdupcochę całego auta, zylion kombinacji bo żaden z tych silników nie podejdzie plug&play, setki godzin,nerwów i pożyczek w prowidencie,zamiast jeździć będziesz gryzł paznokcie i latał od sklepu do tokarza i z powrotem.
Trasek motał, ale Trasek to jest liga międzygalaktyczna jeśli chodzi o przeróbki i budowę samochodów. Oczywiście możesz mu oddać auto, niech przerabia jeśli oczywiście dysponujesz zasobnym portfelem. Warsztatów takich jak jego jest kilka w tym kraju i zrobią Ci w aucie nawet opcję robienia laski za odpowiednią kasę.
Najtaniej w Twoim wypadku będzie po prostu sprzedać to co masz i kupić coś zrywniejszego, jeśli brakuje Ci mocy. Np.2.0 R4. Inni też Ci doradzili co najpierw zrobić (zmiana przełożeń, przegląd silnika)
I tak zrobisz jak będziesz uważał
