nie pitolcie mi bo
mam Honde civic 2001 r i jak łożysko się po psuło to najpierw lewe a za dwa dni prawe
potem amortyzatory najpierw przód potem tył jak poleciały mi poduszki na skrzyni to wszystkie na raz
jak gumy na wahaczach to wszystki i tak samo sworznie i jeszcze inne pierdoły
A auto mam od nowości Kupowane w salonie polskim i jest w rodzinie od początku sam wybierałem kolor i wyposażenie więc wiem o aucie wszystko i po mimo przejechanych 200 tysięcy kilometrów to silnik jak zegarek chodzi

mama jeżdziła naj pierw potem ja odzidzczyłem auto i powiedziałem że nie sprzedam bo nie ma po co bo jeżdzi dobrze i nie psuje się cały czas

moja srebrna a brata czerwona

A co do vitary to nie wiem bo używane kupiłem i nie wiem co poprzedni właściciel robił albo inaczej czego nie robił
a nie robił dużo bo jak ją kupiłem to wszystko po wumieniałem łącznie z ramą i budą
ale na dzień dzisiejszy jakoś się tam kula w terenie
