Suza zaczęła sezon od wymiany prawie całego przedniego zawieszenia i części układu kierowniczego, teraz przyszła kolej na układ napędowy. Zasadniczo robię jej remont generalny, bo zasłużyła
Do rzeczy więc:
Mam lekko zdezelowany przedni alu-most z półosiami na 26 frezów. 5.125. Uszczelniacz na ataku nie trzyma (mam na wymianę), trzeba by też wyregulować luzy. Już jest po wybuchu to i zęby mają próchnicę lekką

Mam też most w b. dobrym stanie, ale na 22 frezy, też alu. Też 5.125.
Co lepiej zrobić, bo jest kilka opcji i mam rozterke ...
1. NIC i czekać aż coś wybuchnie
2. Podmienić mosty, kupić półoś na 22 frezy (jak rozumiem wielofrez od strony koła jak i długość są identyczne?) złożyć i cieszyć się suzą.
3. Przy tej okazji nabyć stalową obudowę, podmienić flaki (ale na które lepiej? zmęczone życiem 26 frezów, czy dobre 22), i opuścić most.
4. Sprzedać wszystko i kupić dobry most na 26 frezów
5. Remontować ten, co mam, a na 22 frezy sprzedać
6. inne?
_________________
była Vitara, teraz 2 inne Suzy w domu

... i skośnookie 4x4 innej marki
