suzuki.info.pl
http://www.suzuki.info.pl/forum/

Pytanie o sprzęgiełka
http://www.suzuki.info.pl/forum/viewtopic.php?f=7&t=9438
Strona 1 z 5

Autor:  trocin [ wt lut 19, 2013 9:54 am ]
Tytuł:  Pytanie o sprzęgiełka

Witam.
Wymienialem wczoraj przegub i przy okazji przyjrzałem sie sprzęgiełku. Zrobiłem 2 foty, po odkręceniu pokrywy sprzegiełka (6 śrub) nie chciałem dalej grzebać bo chyba trzeba by dystans zdejmowac a nie mialem czasu, podpowie ktos co dalej odkrecac zeby wyjac i wyczyscic i przesmarowac sprzegielko to co na focie :?:
Widac 4 wkręty na śrubokręt krzyzakowy, ale stwierdzilem ze na razie tego nie ruszam bo wypadnie jakas sprezynka i bedzie "ups, gdzie to było" :mrgreen:

Obrazek

Obrazek

Autor:  vaiker [ wt lut 19, 2013 11:05 am ]
Tytuł:  Re: Pytanie o sprzęgiełka

"sprzegielko"( a wlasciwie zabierak) juz masz odkrecone, to z 4 srubkami to juz piasta, nie dotykaj tego nawet

Autor:  cielaczek [ wt lut 19, 2013 11:18 am ]
Tytuł:  Re: Pytanie o sprzęgiełka

Jak dobrze patrzę, to masz zabierak a nie sprzęgiełko.

Autor:  trocin [ wt lut 19, 2013 11:21 am ]
Tytuł:  Re: Pytanie o sprzęgiełka

Zaraz zaraz... czyli ten dekielek/pokrywka na 6 srub to sprzegielko :?: i to wszystko :?: to co tam "sprzęga", załącza i rozłącza napęd na przód? ten dekielek przeczyscilem, przesmarowalem i tyle...

Druga sprawa - dzis byla jazda próbna po zamonotwaniu przegubu, wszystko cacy, napęd działa, cichutko nawet przy skręcaniu ale... za nic nie słyszę tego "cykniecia" przy cofaniu i rozpinaniu sprzegielek na 2H... kilka razy załączałem i rozłączałem przód, otworzyłem sobie drzwi zeby lepiej slyszec i nic...

Po prostu zapinam 4H ruszam i nic nie slychac, przód od razu ma napęd, zatrzymuje sie wlaczam 2H, wsteczny, kilka m do tyłu i nic nie slychac... nie ma roznicy czy cofne czy nie... OCB :?:

Edit: no wlasnie nie wiem to jest zabierak czy sprzegielko w koncu...

Autor:  vaiker [ wt lut 19, 2013 11:28 am ]
Tytuł:  Re: Pytanie o sprzęgiełka

no nie masz sprzegielka, masz na stale spieta polos z piasta ; ]

Autor:  trocin [ wt lut 19, 2013 11:33 am ]
Tytuł:  Re: Pytanie o sprzęgiełka

No to troche mi sie rozjaśniło :lol: czyli moge od razu dawac w palnik po zapieciu 4H/4L i nie musze cofac zeby rozpiac naped - to plusy, minusy takie ze wieksze opory i zuzycie mostu i wiecej pali, tak :?: czy cos jeszcze :?:

Dobra ide do garazu jeszcze oblookac wszystko... aha, można przy zabierakach przy niewlkiej predkosci zalaczac i rozlaczac 2H - 4H czy trzeba sie zatrzymac :?:

Autor:  M1cHaL11 [ wt lut 19, 2013 2:45 pm ]
Tytuł:  Re: Pytanie o sprzęgiełka

Można przełączać stajesz tylko do zapinania 4 LO... Jak jeździsz dużo i mniej w terenie to warto mieć automaty jednak... smarowane i czyszczone wytrzymają długo... Nawet mam takie :D

Autor:  trocin [ wt lut 19, 2013 3:04 pm ]
Tytuł:  Re: Pytanie o sprzęgiełka

No to git... jezdze autem na codzien ale i sporo w terenie, na tych zabierakach juz prawie 2 lata smigam i jest ok ;) po czarnym czasami 200km zrobie dziennie...

Autor:  sin [ wt lut 19, 2013 4:50 pm ]
Tytuł:  Re: Pytanie o sprzęgiełka

jak chcesz trochę oszczędzić to kup sobie manualne sprzęgiełka i zawsze jak będziesz wiedział, że nie jedziesz w teren i czarna droga to możesz dać sprzęgiełka w położenie "free" i most się nie będzie kręcił. będą deko mniejsze opory toczenia i spalanie. jak załączysz w położenie "lock" to wtedy też będziesz mógł wrzucać napęd z kabiny w trakcie jazdy. ja też miałem stałe zabieraki ale kupiłem manuale zwykłe vitarowskie i jestem zadowolony. zimą praktycznie i tak większość jeżdżę tak jakbym miał zabieraki bo na "lock", ale latem mniej tych napędów się używa to rozpinam na "free" i deko lżej się jeździ.

Autor:  sebahabit [ wt lut 19, 2013 7:59 pm ]
Tytuł:  Re: Pytanie o sprzęgiełka

popieram wypowiedź wyżej i dorzucam od siebie że dużo żwawsza vitara jest jak sprzęgiełka są rozłączone

Autor:  Browning [ wt lut 19, 2013 8:02 pm ]
Tytuł:  Re: Pytanie o sprzęgiełka

sebahabit pisze:
popieram wypowiedź wyżej i dorzucam od siebie że dużo żwawsza vitara jest jak sprzęgiełka są rozłączone

Żwawsza? To może coś nie halo z napędem masz? :roll: U mnie nie ma różnicy czy spięte czy nie...

Autor:  sebahabit [ wt lut 19, 2013 8:07 pm ]
Tytuł:  Re: Pytanie o sprzęgiełka

Browning pisze:
sebahabit pisze:
popieram wypowiedź wyżej i dorzucam od siebie że dużo żwawsza vitara jest jak sprzęgiełka są rozłączone

Żwawsza? To może coś nie halo z napędem masz? :roll: U mnie nie ma różnicy czy spięte czy nie...

nie wiem ja czuję różnicę i to bardzo dużą... (porównanie "jak bym ciągnął za sobą jakiś samochód")
i tak samo na samurajowym przodzie to czuć... (a może mam inne przełożenia w tylnim moście???? :D bo to jest w sumie jedyna rzecz nie zaczepiana jeszcze w vitarze ) ale wtedy lipa by była po załączeniu napędu a raczej nic nie zauważyłem niepokojącego :D

Autor:  BARTEK W. [ wt lut 19, 2013 9:46 pm ]
Tytuł:  Re: Pytanie o sprzęgiełka

I ja czuję różnicę, nie jakąś mega olbrzymią ,ale jest na pewno

Autor:  NuVo [ wt lut 19, 2013 9:47 pm ]
Tytuł:  Re: Pytanie o sprzęgiełka

Dokładnie, jest różnica.

Autor:  zbys19 [ wt lut 19, 2013 10:13 pm ]
Tytuł:  Re: Pytanie o sprzęgiełka

jest jest pany wiem po sobie że z rozpiętymi jest lżej
i sam jestem przekonany że sprzęgiełka manualne to najlepsze rozwiązanie

Strona 1 z 5 Strefa czasowa UTC+01:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/