suzuki.info.pl
http://www.suzuki.info.pl/forum/

Dopuszczalna utrata ciśnienia
http://www.suzuki.info.pl/forum/viewtopic.php?f=9&t=2971
Strona 1 z 2

Autor:  vonBraun [ pn lut 15, 2010 9:04 pm ]
Tytuł:  Dopuszczalna utrata ciśnienia

Sprawdziłem w stacji wymiany opon (przy okazji dopompowania azotem) ciśnienie w oponach. Po tygodniu (a właściwie nawet mniej -w 4 dni od czwartku do poniedziałku) z opon napompowanych na 1.8: w jednym kole zrobiło mi się 1.5 w pozostałych od 1.6 do 1.7. Z poprzednimi oponami tego nie było.

Jaka utrata ciśnienia w jednostce czasu (tydzień, miesiąc ?) wydaje się Wam dopuszczalna?
O co może chodzić?

pozdrawiam
vonBraun

Autor:  polek [ pn lut 15, 2010 9:23 pm ]
Tytuł:  Re: Dopuszczalna utrata ciśnienia

wydaje mi sie ze tak nie powinno byc
Sprawdź czy wentylkami ci nie ucieka
a co do tego azotu to jestem laikiem ale mam wrażenie ze to ściema albo nie jest to zauwazalne przez takich zwykłych zjadaczy chleba

Autor:  lukaszand [ pn lut 15, 2010 10:16 pm ]
Tytuł:  Re: Dopuszczalna utrata ciśnienia

jak jest wszystko ok to nie powinno ubywac powietrza. Sprawdzic wentylki felgi stopke opony no i sama opona moze miec jakies minimalne uszkodzenia, czasem poprostu ze starosci. A temat azotu to.... ;) Ogolna roznica miedzy pompowaniem azotem a powietrzem to taka ze azot jest "suchy" bo w butlach nie zbiera sie woda, za to we wszystkich kompresorach troche tej wilgoci zawsze sie zbierze pomimo tego ze stosuje sie osuszacze. Wiadomo ze kazdy zaklad poleca pompowanie azotem bo bierze za to kase a te wszystkie korzysci z pompowania azotem wypisane na ulotce, to sami przeczytajcie i zastanowcie sie ,czy to moze byc prawda

Autor:  KozioŁ [ pn lut 15, 2010 10:18 pm ]
Tytuł:  Re: Dopuszczalna utrata ciśnienia

Wentyle wymieniali przy zmianie opon?

Jakbyś miał dziurawe opony to powietrze szybciej by uciekało. :roll:

Autor:  vonBraun [ pn lut 15, 2010 10:28 pm ]
Tytuł:  Re: Dopuszczalna utrata ciśnienia

Wymieniono wentyle na nowe. Opony założono nowe. Felgi są stare ale nic nie ulatywało z nich gdy były poprzednie opony. W warsztacie nie umyto w zaden sposób felg przed założeniem. Podobno te Pirelki wymagają jakiś szczególnych zabiegów przy wkładaniu ale nie wiem o co chodzi.

Co to jest "stopka opony"????

pozdrawiam
vonBraun

Autor:  Mieciu1 [ pn lut 15, 2010 10:36 pm ]
Tytuł:  Re: Dopuszczalna utrata ciśnienia

Weź postaw na noc samochód w dołku z jednej strony (np. prawą stroną podjeżdzasz do krawężnika gdzie jest nisko osadzona studzienka ściekowa [tylko tak wyprofilowana żebyś jakoś się zmieścił obiema gumami]).
Sprawdź po nocy ciśnienie w oponkach.
Największy spadek oznacza wadę wszelakiego typu schodzącego powietrza (wentyl,mała dziurka etc.).

Autor:  lukaszand [ pn lut 15, 2010 10:52 pm ]
Tytuł:  Re: Dopuszczalna utrata ciśnienia

vonBraun pisze:
Wymieniono wentyle na nowe. Opony założono nowe. Felgi są stare ale nic nie ulatywało z nich gdy były poprzednie opony. W warsztacie nie umyto w zaden sposób felg przed założeniem. Podobno te Pirelki wymagają jakiś szczególnych zabiegów przy wkładaniu ale nie wiem o co chodzi.

Co to jest "stopka opony"????

pozdrawiam
vonBraun

Stopka jest to ta czesc opony ktora styka sie z felga. Mozna ja uszkodzic przy zakladaniu opony , lub jezeli dostanie sie cos miedzy stopke a opone, albo felga jest zardzewiala to moze schodzic powietrze. Czasem nowa opona moze poprostu potrzebowqac troche czasu zeby sie dobrze ulozyc i potem bedzie ok

Autor:  vonBraun [ pn lut 15, 2010 10:58 pm ]
Tytuł:  Re: Dopuszczalna utrata ciśnienia

Mieciu1 pisze:
Weź postaw na noc samochód w dołku z jednej strony (np. prawą stroną podjeżdzasz do krawężnika gdzie jest nisko osadzona studzienka ściekowa [tylko tak wyprofilowana żebyś jakoś się zmieścił obiema gumami]).
Sprawdź po nocy ciśnienie w oponkach.



Studzienki ściekowe są u mnie niewidoczne pod śniegiem, samochód wolę trzymać w nocy w garażu, więc może np. podnieść jedno koło podnośnikiem na noc? Albo dwa (mam dwa podnośniki). Tylko czy mógłbyś mi to wytłumaczyć jakoś prościej bo nie do końca rozumiem, co dokładnie mam zrobić? Mam odciążyć jedno koło i oczekiwać największego spadku po przekątnej? Czy dwa?

Mieciu1 pisze:
/.../
Największy spadek oznacza wadę wszelakiego typu schodzącego powietrza (wentyl,mała dziurka etc.).


Czy chodzi o to, że wyższe ciśnienie w kołach "odciążonych" oznaczać będzie problemy z wentylami (bo w małe dziurki w 4 nowych i w sumie chyba dość markowych oponach NA RAZ nie uwierzę, prędzej w jakiś w sabotaż ;-)

pozdrawiam
vonBraun

Autor:  lukaszand [ pn lut 15, 2010 11:04 pm ]
Tytuł:  Re: Dopuszczalna utrata ciśnienia

jak z 1.8 zrobilo sie 1.7 to nie ma sie czym przejmowac bo to pewnie blad pomiaru ale jak juz spada do 1.5 to cos moze byc nie tak. Wyrownaj cisnienie w oponach, pojezdzij troche i pojedz sprawdzic czy cisnienie dalej spada, najlepiej na ta sama stacje zeby sprawdzac tym samym manometrem. moze tylko opony musza sie ulozyc. Jak dalej bedzie spadac cisnienie to na wulkanizacji niech zdejmuja kolo i wsadzaja do wanny zeby szukac gdzie ucieka

Autor:  vonBraun [ pn lut 15, 2010 11:15 pm ]
Tytuł:  Re: Dopuszczalna utrata ciśnienia

Wyrównałem ciśnienie, teraz mam napompowane z zapasem do równo po 2.1 - spróbuję w piątek po poludniu podjechać na ten sam manometr. Może faktycznie niepotrzebnie wpadam w panikę i nowe opony jakoś się "ułożą". W międzyczasie posprawdzam ciśnienie - tyle że mam jakiś "biedronkowy" miernik więc nie wiem czy jest wiarygodny - jeśli ktoś mógłby mi zasugerować jakiś porządny miernik ciśnienia (i skąd go wziąć?), byłbym wdzięczny. U nas w [błąd nazwy edit:] w Norauto były właściwie takie same co w supermarketach.

pozdrawiam
vonBraun

Autor:  piotrk [ pn lut 15, 2010 11:59 pm ]
Tytuł:  Re: Dopuszczalna utrata ciśnienia

vonBraun co do miernika to:
- nie ufaj stacyjnym, one pokazują dowolnie i często wąż jest łatany
- "biedronkowy" może być, aczkolwiek nie koniecznie pokazuje prawdę. Ważne jednak, by mierzyć jednym miernikiem i tyle. Ew. można go skalibrować. Podjechać do kogoś kto ma normalny, dobry manometr. Poprosić by zmierzył i porównać ze swoim wskazaniem. I już, można powiedzieć, że skalibrowany, bo znać będziesz miejsce na skali "swojego" ulubionego ciśnienia ;)

Autor:  maly2000 [ wt lut 16, 2010 12:28 am ]
Tytuł:  Re: Dopuszczalna utrata ciśnienia

Ta różnica ciśnień to przez zmiane temperatur które ostatnio dość skaczą .
Na codzień jeżdze autem co ma czujniki i pokazuje spadki .
Zszokowany bylem na poczatku jak potrafi sie róznic ciścnienie po zmianie temp.
Jadąc w trase i jak opony sie nagrzały to nawet 0.3 sie zwieksza .
A azot to wlasnie gaz co niby jet odporny na te różnice temperatur , więc moze cię nabili butelke z tym gazem ?

Autor:  vonBraun [ wt lut 16, 2010 2:26 pm ]
Tytuł:  Re: Dopuszczalna utrata ciśnienia

maly2000 pisze:
/.../
Jadąc w trase i jak opony sie nagrzały to nawet 0.3 sie zwieksza .
A azot to wlasnie gaz co niby jet odporny na te różnice temperatur , więc moze cię nabili butelke z tym gazem ?


Co do azotu - to w zasadzie nie bardzo powinien się różnić od powietrza właściwościami "cieplnymi" w końcu w powietrzu azot jest głównym składnikiem jak pamiętam. Tu chodzi raczej o to, że nie wchodzi w reakcje z gumą opon, w odróżnieniu od tlenu. Innych zalet nie widzę.

W domu po kilku godzinach w garażu mialem 2.5 na kazdej z opon na 'biedronkowym' czujniku (pompowano przy mnie na 2.1) - u kumpla w warsztacie, na poprzednich oponach - w domu mnie wychodziło 2.6 zaś u niego 1.8 gdy auto postało na -20 stopni.

Ale - pocieszające jest to, że ten sam odczyt co wieczorem miałem rano.

Wniosek: nowe opony trzeba chyba pompować na maksa i poczekać aż "okrzepną" ;-) zanim zacznie się coś eksperymentować z ciśnieniem. Sprawdzę teraz po wyjściu z pracy - postało sobie na 0 stopni kilka godzin ciekawe ile spadnie.

Wielkie dzięki wszystkim za wyjaśnienia - chyba już będzie OK..

pozdrawiam
vonBraun

Autor:  lukaszand [ wt lut 16, 2010 5:23 pm ]
Tytuł:  Re: Dopuszczalna utrata ciśnienia

nie kombinuj za mocno i nie sprawdzaj co chwile cisnienia, bo to nie ma sensu. napompuj kola na stacji ,wroc do domu ,sprawdz ile pokarze twoj wskaznik i czy we wszystkich kolach jest rowno, po tygodniu lub dwoch sprawdz ponownie i ocen zmiany Jezeli bedzie rowno albo +- o,1 to jest ok i nie wracaj do tematu i sie nie stresuj. Sprawdz ponownie za 3 - 4 miesiace . chyba ze wczesniej zaczniesz odczuwac ze cie ciagnie albo wizualnie bedzie widac ze jest malo

Autor:  hejtyniety [ ndz lut 28, 2010 8:56 pm ]
Tytuł:  Re: Dopuszczalna utrata ciśnienia

no i pompowanie też uszczelnia oponę (większe siły dociskają ją do felgi), więc lepiej tak, jak radzą koledzy sprawdzaj raz na kilka dni, a ja poradzę tylko aby ciśnienie było nominalne...

azot ma swoje zalety, nie utlenia opony, ma mniejszą wrażliwość na zmiany temperatury i tak dalej, w końcu to gaz szlachetny:) ale żeby do tego dopłacać? uważam, że bez sensu, zwłaszcza przy naszych prędkościach... A opona będzie się utlenia z zewnątrz i nic na to się nie poradzi...

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+01:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/