OKU pisze:
Witam.
Kiedys ktos powiedział:....
Prosiłem o nie kasztanienie tematu
Nie stawiam pytania czy tylko jak
Jest jasne, że im mamy mocniej zmodyfikowy wóz tym większa szansa że coś pierdyknie

Lecz uważam że jeżdząc z głową można by przez przeniesienie napędu trochę więcej przenieść.
Ostatecznie zmieniając reduktor na wolniejszy też automatycznie zwiąkszmy moment obrotowy za tym zmodyfikowanym reduktorem, a robimy sobie traktor. Koszt tych kółek też spory. Ale ile razy można to samo pisać
Więc co myślicie o NOS-ie?? Myślę o takim zastosowaniu: Podjazd jak na moim filmie z Kolibek:
http://pl.youtube.com/watch?v=4-UnwPd059o
od 7-mej minuty. Wjechałem pchany przez pilota trzymając buuuuuta na 1-ce. A gdybym tak był w stanie włączyć 2-kę dodając podtlenku

. Wózek sam by wskoczył

. Nadmienię że traktory pod tą górkę były tiforowane a część, za zgodą sędziów, windowali mechanikiem. Wjechały na moich oczach tylko 3 Suki w tym dwie na simexach
Mam takie zboczenie po jeźdzeniu na AT-kach bo jak AT-ka nie przybutowałem na 2-ce to nie było żadnej jazdy.
_________________
Były użytkowik Vitary OR, były moderator, obecnie turystyczny autobus
http://www.terracan.pl/viewtopic.php?f= ... 7&start=60