no to kościej zaczynamy...
kosciej pisze:
(Simex fajny) ?
na pewno fajny
kosciej pisze:
Czy 30" pourywa mi wszystko i nie dam rady jechać w trasę np 1000 km? (moja przelotowa jest niska: 80-90 km/h), czy w takim wypdaku mozna simexa, czy lepiej jakiegos bardziej cywilizowanego MTka?
bardziej cywilizowanego MTeka
Masmo pisze:
W mojej ocenie 31" to już nie jest opona na której jedzie się fajnie w trasie (w mieście pół biedy). 5-kę użyjesz rzadko, wyprzedanie jest utrudnione, w terenie praktycznie zostaje Ci tylko jeden bieg. Do 31" warto by było zmienić przełożenia ale taka zabawa jest dość droga.
w mojej ocenie 31 to w porządku zestaw jeśli docelowo chcesz ciąć albo motac większy lift.
prędkość przelotowa bezstresowa na 31 to wg mnie 100-110 i robisz to na 5 bez problemu.
ja wyprzedzam tiry na 5 i jakoś nie jestm osikany czy obs.any ze strachu

przełożeń brakuje w terenie a nie na asflacie.
a po czarnym robię sporo km jak na samochód nieosobowy.
Masmo pisze:
a) oryginalny simex: Cena powala, miękka mieszanka znikająca w oczach, hałasuje, tylko duże rozmiary
zależy co to znaczą dla kogo duże rozmiary.
opona jest miękka i lepiej robi niż nalewki, znika na czarnym bo to nie jest opona na czarne, ale nie w oczach.
Masmo pisze:
c) nalewki z bieżnikiem typu Simex: Twarda mieszanka, w miarę trwała, mocno hałasuje, pełna rozmiarówka
ciężka opona, trwała ale i tak nie nadająca się na asfalt.
dla delikatnej vitarki, duża simexonalewka to niszczyciel wg mnie przy niezbyt delikatnym operowaniem pedalierą

Masmo pisze:
3. Są też opony typu Bogger, ale dość mało popularne w PL (w USA bardzo

). Są konkurencją dla simexa o tym która jest lepsza jest co drugi temat na rajdach

.
w stanach popularne są Iphone'y i toyoty prius, nie znaczy że trzeba się na nich wzorować

boggery robią, ale drastycznie działają na układ napędowy i gorzej robią na trawersach.
mam znajomego, który używa i simexa i boggera i on poleca simexa jako oponę bardziej uniwersalną na różny teren.
Masmo pisze:
4. Klasyczny MT.
tej wersji Kościej, trzymałbym się na Twoim miejscu.
kup sobie zwykłego MTeka i ciesz się uniwersalnością auta, bo takie chyba chciałeś miec kupując Vitarę.
polecisz bez stresu daleko po asfalcie, a jak się skończy tez dasz sobie radę.
jak MTek będzie dla Ciebie zbyt delikatny to wtedy myśl co robić dalej.
ale przede wszystkim...jeździj
