suzuki.info.pl

Koledzy pomóżcie... Od czasu kupna vitarki mam problem przy jej porannym odpalaniu. Mianowicie odpali po chwili kręcenia jednak nie trzyma obrotów i po krótkiej chwili gaśnie. Gdy odpale i 'pompuje' pedałem gazu to chodzi,gdy przestanę-gaśnie. Gdy już przemęcze się z odpaleniem i chwile pojezdze do mometu rozgrzania silnika to odpala juz dobrze.. Co moze byc przyczyną?

ECU miałem podobnie czasem rozładowywałem akumulator żeby ją odpalić jak się ciut zagrzała to już chodziła

_________________
vitarka 1.6 8v 1989r (w trakcie prób odnowy )
lift 4'' by RADZIKONE+ma być 5cm body-lift
spawlock tył był i się zmielił ale myślę nad ponownym spawaniem (prawie nowom spawarkom-własnorecznie)
silverstone MT-117 X-TREME 31/10,5/15

Czujnik temperatury (do komputera)

Czyli czeka mnie wymiana komputera czy w jaki sposób poradziłeś sobie z tym problemem?

mlody,
Nie żartuj sobie. Jak dla mnie możesz nawet całe auto wymienić
Weź w jedną rękę manual w drugą miernik i sprawdź czy to ten problem.

aaaa bo u mnie jeszcze świecił check engine
sprawdź pierw czy da się coś wymrugać
jak mruga to jak kostuch piszę sprawdź czujniki

_________________
vitarka 1.6 8v 1989r (w trakcie prób odnowy )
lift 4'' by RADZIKONE+ma być 5cm body-lift
spawlock tył był i się zmielił ale myślę nad ponownym spawaniem (prawie nowom spawarkom-własnorecznie)
silverstone MT-117 X-TREME 31/10,5/15

opowiem, jak było u mnie (b +gaz) ciężko paliła, trzeba było deptać i kręcić ok 2 min. Kombinowałem a przyczyna wyszła sama... - na mój fart na postoju i na zimnym silniku - wywaliło wężyk paliwowy ten od podciśnienia za regulatorem ciśnienia paliwa. Nim to się stało wymieniłem świece, sprawdzałem zapłon, ot i czujnik temperatury nowy a to regulator się wywalił . Dopowiem, że zanim puścił bary wahy zachowywał się, jakby paliwa nie dostawał anie jakby zalewał , bo z rury nie waliło.

_________________
Suzuki Vitara 1994 1.6 8v 59kW/80KM + gaz <versja Phillipe Cousteaux - żeby ktoś nie pomyślał, że sam tak pomalowałem>

Panowie, pomocy bo mi pomysłów już brakuje. Vitara w wakacje odpalała od strzału, teraz trzeba rzępolić rozrusznikiem z 10-15sek, czasem zaskoczy, czasem dopiero po kilku próbach.

Wymieniłem świece, przewody wysokiego napięcia, kopułka rozdzielacza wyczyszczona. Sprawdzony czujnik TPS, temp. płynu chłodniczego, sonda lambda - wszystko ok. Przewody paliwowe wyremontowane pół roku temu, wstawiony nowy zbiornik. A auto wciąż nie pali Oczywiście błędów sterownika brak (kod 12). Dodam że auto podczas jazdy pali normalnie, spalanie ok, moc jest. Ani oleju ani płynu nie bierze.

I update z dzisiaj - w weekend byłem na wycieczce, wróciłem, auto postawiłem na parkingu. Dzisiaj rano próbuję odpalić i ćmica, można kręcić rozrusznikiem ale nie odpali.

_________________
Vitara 1.6 16V 1996 hard-top, LPG Stag 4