Założyłem te sprężyny od hondy i oprócz zwiększenia sztywności i sprężystości tyłu (to jest ok) średnio na razie jestem zadowolony. Średnica zwojów jest za mała, i jeden koniec nie nachodzi na kielichy centrujące na osi, więc musiałem kombinować, jak rozgiąć drut sprężyny, co dało kolejny babol w postaci ocierania i piszczenia sprężyny o tenże kielich przy dużych ugięciach zawiechy!!!

do tego, po ucięciu sprężyny auto stoi na oko jak trzeba: tył jest dokładniej 1,5cm wyżej jak przód i tak byłoby ok, żeby nie fakt, że przez podniesienie tyłu zmieniły się proporcje skoku ugięcia/odbicia!!!

czego efektem jest ogromne dudnienie przy wpadnięciu koła w dziurę.
Aby temu wszystkiemu zapobiec muszę zmarnować kolejny dzień i:
- uciąć sprężynę na długość równą długości seryjnej oryginalnej sprężyny (prześwit będzie podobny jak w oryginale, ale sztywność tych spręzyn od hondy jest większa i będzie ok)
-rozgiąć dolny zwój sprężyny, jednocześnie zachowując osiowość tego zwoju z resztą: to spowoduje, że sprężyna najdzie na kielich, a zachowanie osiowości da, że nie będzie ocierać o kielich
tak że cóż mogę powiedzieć, mam nadzieję, że będzie ok