suzuki.info.pl

Wszystko dookoła vitary i nie tylko (:
Dzisiaj jest ndz maja 11, 2025 4:32 am

Strefa czasowa UTC+01:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 28 ]  Przejdź na stronę 1 2 Następna
Autor Wiadomość
Post: czw lis 10, 2011 7:00 pm 
Offline
2" - starszy bagiennik
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr lis 04, 2009 11:16 pm
Posty: 184
Lokalizacja: Gdańsk
Właśnie wycieli mi katalizator i wstawili jakieś sitko czy cós. W zasadzie to wycieli dwa bo w Suziach jak moja dwa są.

Jeden z katalizatorów poprzedzony jest sondą lambda i ma też sondę lambda "na końcu" . Ma to ponoć sprawdzać czy katalizator działa i alarmować checkiem jeśli kat straci swe ekologiczne właściwości.

Po wycięciu NIC TAKIEGO się nie dzieje!

Autko zap.... jak mały samochodzik, Czytaj: jak NIGDY dotąd.

Kolega mechanik każe mi wstawić przynajmniej jeden katalizator - ten między dwie sondy lambda. Koszt części 1700 + robocizna i dorzucić jeszcze jakieś żelastwo zamiast drugiego. Czyli ok 2Kilo PLN. Argumentacja:

Bo będzie Ci się zapalał check engine i silnik wejdzie w tryb "pracy chronionej" za mała moc!
-Ale żaden check engine mi się nie zapala.

Ale będzie Ci palił więcej gazu!!
-O ile?

Około litra na 100!
-To znaczy że po tysiącu kilometrów stracę 28,7PLN, Po 10.000 stracę 280PLN a cała inwestycja zacznie się zwracać za około 50000 kilometrów- A jak dam to 2000PLN na konto "bezbelkowe" to w zasadzie zwróci się po około 100000 kilometrów. Tylko że wtedy trzeba będzie wsadzic nowy bo katalizator wytrzymuje około 100000 km...

Ale będą się bardziej nagrzewać te elementy przez które wychodzą spaliny silnika.
-I co się stanie? W sumie to chyba juz poza jakąś czułą na temperaturę elektroniką - może dorzucić jakiś radiator...

-..../sapanie/
- ale będzie lepsza KULTURA pracy silnika!!!!
Tzn, co... Zacznie mi wierszami pierdzieć z rury wydechowej? What the f* is ta kultura?

-Ale teraz ma policja jeździć specjalnymi wozami i robic analizę spalin.
O tym samym rozmawiałem dziś z taksówkarzem, jeździ już 20 lat jakoś nikt go nie zatrzymał z tego powodu./specjalnie dziś pogadałem z taryfiarzami/

-Ale wydech będzie zbyt głośny.
To chyba da się wstawić jakies wyciszające żelastwo po kosztach złomu?

- No ale na przeglądach mogą chcieć zrobić analizę spalin
Obaj słyszeliśmy o przeglądach do których nie był potrzebny nawet samochód. Słyszeliśmy na tyle dobrze , że wiedzielibyśmy jak to załatwić...

-VonBraun wierz mi ja chcę dobrze, gdybym miał wątpliwości nie zalecałbym wstawienia katalizatora.
OK, wierzę, ale podaj wreszcie jakieś argumenty.

Stanęło, że pojeżdżę, policzę spalanie, oblookam i zdecyduję co i jak.

Jakiś mechanik co wywodzi się od Traska chce za to samo 1300.

Ech, co mam o tym myśleć? Czy przejmować się topniejącymi lodowcami na Kilimandżaro, ginącymi gorylami, dziurą ozonową i założyć katalizator?

Po co mi katalizator??? Serio pytam.

pozdrawiam
vonBraun

_________________
Suzuki Grand Vitara 1.6, 3D, rok 2000
Prawko od 28.09.2009. Autko (pierwsze w życiu) od 26.10.2009


Na górę
Post: czw lis 10, 2011 11:03 pm 
Offline
2" - starszy bagiennik
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw lut 18, 2010 9:25 pm
Posty: 170
Lokalizacja: Warszawa-Ursynow
Mechanik który mi robił remont, stwierdził, że katalizator po 200kkm to i tak już nie działa, ale zamiast tego zaproponował strumienice, żeby spaliny się rozprężały w odpowiednim miejscu wydechu.

_________________
Vitara 1,6 8V Cabrio 1991r + LPG; lift 2"; opony 28"; Plastikowy dach; LockRight; Stalowy przedni most; XTR 12000LBS (2012); - Sprzedana.

Teraz jest: Jeep Grand Cherokee WJ


Na górę
Post: pt lis 11, 2011 11:26 am 
Offline
Site Admin
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr lut 04, 2009 9:35 pm
Posty: 4486
Lokalizacja: Ursynów
Silnik: J20A
Model: Cabrio 2.0 JLX
Rok prod.: 1998
Jest troche racji w tym że jak wstawisz rure zamiast kata tu bedzie wieksze spalanie i mniejsze osiagi, ale nie zawsze.
Jesli bedzie niefajnie to wstaw tlumik przelotowy za 100-200zł zamiast kata i bedziesz zadowolony.

ps:
Sonda lambda w vitarze to wielka zagadka. Można ją odłączyć i check sie nie wyswietla. Możliwe że ECU wtedy przechodzi w tryb awaryjny i robi bogatą mieszankę, ale niczym tego nie sygnalizuje. Trzeba by bylo sprawdzić z modulem diagnostycznym czy dawka jest zmieniona bez lambdy. W hondzie przy odlaczonej lambadzie zapala sie check i spalanie rosnie prawie dwukrotnie - ECU ustawia maksymalną dawkę. W vitarze jeździłem kilka dni bez sondy i nie zaobserwowałem zwiekszonego spalania.

_________________
DantHe SVC 2.0 'Myszka Miki' + kilka cm do lansu :) Obrazek


Na górę
Post: ndz lis 13, 2011 1:46 pm 
Offline
2" - starszy bagiennik
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr lis 04, 2009 11:16 pm
Posty: 184
Lokalizacja: Gdańsk
Wczoraj wieczorem wróciłem z trasy, prawie 800 km. Spalanie między 9 a 11 litrów gazu na 100/zależnie czy jechałem w obszarach zabudowanych czy autostradą/. Rzeczywistym testem będzie jednak jazda w mieście bo mam raporty spalania z okresu przed usunięciem katalizatora i wychodziło 12-13.

Inna sprawa - nawet jeśli spalanie wzrośnie to warto zauważyć że czuję ewidentny wzrost mocy . Na autostradzie wczoraj w celach testowych doszedłem do licznikowego 145km/h na płaskim - bałem się jechać szybciej coby mi coś się nie urwało (nigdy w życiu tyle nie jechałem) , ale czułem jeszcze spory zapas pod stopą - poprzednio gaz do dechy miałem już na 130km na godzinę i szybciej jechać się nie dało. To chyba oczywiste że gdy rośnie moc rośnie też spalanie.

Pod koniec tych 800 km po opisanym teście prędkości i kolejnym odpaleniu silnika na postoju zapalił mi się check engine. Niestety nie wiem dlaczego - skasowałem go odłaczając akumulator. Muszę więc zobaczyć czy nie pojawi się znowu - jesli będzie to jakiś błąd z gatunku "katalizator" czy "sonda lambda" będę zastanawiał się nad przywróceniem stanu pierwotnego i wstawieniem katalizatora, jako że teoretycznie i na logikę, dzięki dwóm sondom lambda komputer może wykryć usunięcie katalizatora i zareagować jak na jego uszkodzenie. Słyszałem jednak o różnych pomysłach "maskujących" fakt usunięcia katalizatora poprzez jakieś zmiany ustawienia jednej z dwu sond.

Jednak mój zasadniczy problem sprowadza się do tego - czy jest JAKIKOLWIEK RACJONALNY argument dla wstawiania katalizatora - nie chodzi tu o koszt, raczej o jakieś dobrodziejstwo dla silnika, efektywność wykorzystania paliwa, przyrost mocy, bo jak dotąd w necie nie znalazłem ŻADNYCH przesłanek aby to zrobić, fachowcy nie przedstawili też żadnych racjonalnych argumentów - podejrzewam że chcą zarobić i dorabiają teorię do swoich chęci.

Tak nawiązując do wypowiedzi Danthe- chyba czas zainwestować w jakiś interfejs diagnostyczny. W trasy często i tak jeżdzę z tabletem podłaczonym do GPS, który wyświetla mi mape, są podobno połączenia WIFI zakładane na "wyjście" diagnostyczne z komputera, można by potem posprawdzać w domu zapisy.

pozdrawiam
vonBraun

_________________
Suzuki Grand Vitara 1.6, 3D, rok 2000
Prawko od 28.09.2009. Autko (pierwsze w życiu) od 26.10.2009


Na górę
Post: ndz lis 13, 2011 2:00 pm 
Offline
Site Admin
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr lut 04, 2009 9:35 pm
Posty: 4486
Lokalizacja: Ursynów
Silnik: J20A
Model: Cabrio 2.0 JLX
Rok prod.: 1998
vonBraun pisze:
Jednak mój zasadniczy problem sprowadza się do tego - czy jest JAKIKOLWIEK RACJONALNY argument dla wstawiania katalizatora - nie chodzi tu o koszt, raczej o jakieś dobrodziejstwo dla silnika, efektywność wykorzystania paliwa, przyrost mocy, bo jak dotąd w necie nie znalazłem ŻADNYCH przesłanek aby to zrobić, fachowcy nie przedstawili też żadnych racjonalnych argumentów - podejrzewam że chcą zarobić i dorabiają teorię do swoich chęci.


MSZ katalizator to tylko (a może "aż") ekologia. I płaci za to użytkownik samochodu wiekszą ceną, mniejszą moca itp.

_________________
DantHe SVC 2.0 'Myszka Miki' + kilka cm do lansu :) Obrazek


Na górę
Post: ndz lis 13, 2011 2:09 pm 
Offline
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt mar 20, 2007 10:18 pm
Posty: 1255
Lokalizacja: Nowy Sacz
Silnik: J20A>Electric, H27A
Model: Cabrio,XL7
Rok prod.: 1998
a na gazie po co ? ; ]

_________________
EVitara


Na górę
Post: wt lis 15, 2011 10:04 pm 
Offline
1" - młody upalacz

Rejestracja: pt gru 18, 2009 5:48 pm
Posty: 11
Lokalizacja: Kościerzyna/Ostróda
Skoro rozmawiamy o rzeczach niepotrzebnych...
Niedawno rozbierałem w v6 rozrząd. Byłem nieco zmartwiony tym wydatkiem, więc jak zobaczyłem, że wszystko oprócz plastikowej prowadnicy (tej lewej na długim łańcuchu) jest jak nowe to nieźle się ucieszyłem.
No ale co tu teraz z prowadnicą począć?
Kleić? Żeby zaraz to znowu rozbierać?
Wywaliłem.
Teraz przy odpalaniu przed zbudowaniem ciśnienia oleju potrafi łańcuch uderzyć o obudowę, czy te dwie śruby trzymające niegdyś ten plastik.
Taka dygresja.
P.S. A co myślicie o EGR w v6?


Na górę
Post: wt lis 15, 2011 10:22 pm 
Offline
4" - błotny dziadek
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt mar 25, 2008 4:00 pm
Posty: 1877
Lokalizacja: Nowogard
Wywaliłeś i nie zamontowałeś nowej? :mrgreen:


Na górę
Post: wt lis 15, 2011 10:28 pm 
Offline
3" - błotołaz
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr cze 27, 2007 4:52 pm
Posty: 1433
Lokalizacja: Białystok
kowalkem pisze:
No ale co tu teraz z prowadnicą począć?


Kupić nową w ASO. W ogóle stwierdzam to z bólem, ale części rozrządu należy niestety kupować oryginalne. :evil:

_________________
2.0 V6


Na górę
Post: wt lis 15, 2011 11:01 pm 
Offline
2" - starszy bagiennik

Rejestracja: ndz gru 06, 2009 10:24 pm
Posty: 261
Lokalizacja: Kraków
Sonda czy dziala czy nie dziala nie ma znaczenia przy pracy na gazie .

_________________
Vitara Cabrio 2.0 16v 98r


Na górę
Post: wt lis 15, 2011 11:16 pm 
Offline
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt mar 20, 2007 10:18 pm
Posty: 1255
Lokalizacja: Nowy Sacz
Silnik: J20A>Electric, H27A
Model: Cabrio,XL7
Rok prod.: 1998
kowalkem pisze:
Skoro rozmawiamy o rzeczach niepotrzebnych...
Niedawno rozbierałem w v6 rozrząd. Byłem nieco zmartwiony tym wydatkiem, więc jak zobaczyłem, że wszystko oprócz plastikowej prowadnicy (tej lewej na długim łańcuchu) jest jak nowe to nieźle się ucieszyłem.
No ale co tu teraz z prowadnicą począć?
Kleić? Żeby zaraz to znowu rozbierać?
Wywaliłem.
Teraz przy odpalaniu przed zbudowaniem ciśnienia oleju potrafi łańcuch uderzyć o obudowę, czy te dwie śruby trzymające niegdyś ten plastik.
Taka dygresja.
P.S. A co myślicie o EGR w v6?

mozesz jasniej ? wywaliles prowadnice ? nie rozumiem
sprawa ma sie tak ze lancuch nie ma prawa uderzyc o obudowe, wiesz dlaczego ? bo napina go pletwa, a jak to sie dzieje ze napina? wlasnie przez olejowy napinacz ktory jak rosnie cisnienei oleju to ja napina, ale zaraz, jak nie ma cisnienia to sie luzuje ? ALEZ NIE bo napinacz ma ZAPADKE ktora sie bokuje nie pozwoli sie poluzowac !
ja w swoim napinaczu mialem uwalona zapadke, luzowalo lancuch, walilo, naciagnelo, przeskoczyly zeby i takie tam . . . jest post "opowiem wam moja historie, czarodziejski silnik"

_________________
EVitara


Na górę
Post: śr lis 16, 2011 9:25 am 
Offline
2" - starszy bagiennik
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt lut 11, 2011 12:55 am
Posty: 215
Lokalizacja: Szepietowo/Hamburg
e tam oryginalne kupujesz zestaw za 1030 zł zakladasz i spokój na 100 tyś
ps. kowalkem dawcy niedługo się ucieszą :mrgreen:


Na górę
Post: śr lis 16, 2011 9:36 am 
Offline
Site Admin
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr lut 04, 2009 9:35 pm
Posty: 4486
Lokalizacja: Ursynów
Silnik: J20A
Model: Cabrio 2.0 JLX
Rok prod.: 1998
maly2000 pisze:
Sonda czy dziala czy nie dziala nie ma znaczenia przy pracy na gazie .


w sekwencji dawka gazu jest ustalana na podstawie sygnału, pobranego z wtryskiwacza benzyny oddzielnie dla każdego cylindra, wtryskami steruje komputer na podstawie m.in. sondy lambda. Wiec przy sekwencji lambda ma znaczenie raczej.

_________________
DantHe SVC 2.0 'Myszka Miki' + kilka cm do lansu :) Obrazek


Na górę
Post: śr lis 16, 2011 10:53 am 
Offline
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt mar 20, 2007 10:18 pm
Posty: 1255
Lokalizacja: Nowy Sacz
Silnik: J20A>Electric, H27A
Model: Cabrio,XL7
Rok prod.: 1998
lukas, oddam CI za darmo lancuch z tego rozrzadu za 1030, ma przejechane tylko 5 tys kilometrow, oddam CI ZA DARMO, wsadz go do auta i patrz jak CI silnik umiera . . . .

po 5 tysiacach ten lancuch byl DLUZSZY niz orginalny po 220

_________________
EVitara


Na górę
Post: śr lis 16, 2011 11:53 am 
Offline
2" - starszy bagiennik
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt lut 11, 2011 12:55 am
Posty: 215
Lokalizacja: Szepietowo/Hamburg
mam takich już kilka :wink: ja jestem zadowolony oryginał nie wytrzyma tyle przeważnie silnik się kończy jak zaniedbasz w przedziale 130-180 tyś


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 28 ]  Przejdź na stronę 1 2 Następna

Strefa czasowa UTC+01:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 27 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza phpBB.pl